Robert Biedroń o Michale Kołodziejczaku: Krnąbrny; niebezpieczny; tykająca bomba

Polska
Robert Biedroń o Michale Kołodziejczaku: Krnąbrny; niebezpieczny; tykająca bomba
Polsat News
Robert Biedroń

- Michał Kołodziejczak jest tak krnąbrny, że jest w stanie pokazać środkowy palec każdemu, włącznie z Donaldem Tuskiem - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Robert Biedroń, europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy. Zaapelował również o spotkanie liderów opozycji. - Niestety od miesięcy brakuje rozmów - stwierdził Biedroń.

Eurodeputowany Robert Biedroń pomaga w kampanii wyborczej Lewicy, jednak sam nie startuje w wyborach. - To nie jest kwestia pensji europosła, to jest kwestia strategii. Ktoś musi reprezentować Lewicę - i w Polsce, i w Europie - wyjaśnił w "Gościu Wydarzeń". 

 

- Żeby politycy opozycji demokratycznej dowieźli pewne sprawy, potrzebna jest Lewica jako gwarancja - stwierdził polityk.

 

- Trzeba głosować na Lewicę, żeby to wszystko było załatwione. Wszyscy się zgadzamy, że dziś jest to standard europejski i światowy: rozdział państwa od Kościoła, równość kobiet i mężczyzn, prawa dla mniejszości - powiedział Biedroń.

 

ZOBACZ: W. Kosiniak-Kamysz wskazał cel Trzeciej Drogi. "Odsunięcie szkodników od władzy"

 

- Donald Tusk nie załatwi kwestii dotyczących równości małżeńskiej. Jeśli chodzi o prawdziwy rozdział państwa od Kościoła, Donald Tusk z pewnością nigdy tego nie powie - stwierdził.

R. Biedroń: M. Kołodziejczak to tykająca bomba dla KO

Dopytywany o to, czy pojawienie się nazwisk posłów i posłanek Lewicy na listach KO osłabi Nową Lewicę w kampanii, Robert Biedroń stwierdził: - Donald Tusk zawsze wybiera takie osoby, które później siedzą po prawicy ojca, ale one już wtedy nie mają możliwości walczyć np. o równość małżeńską.

 

- Ubolewam też nad tą sytuacją, bo Donald Tusk obiecał, że na jego listach znajdą się tylko ludzie, którzy będą za liberalizacją prawa do aborcji. Dziś już wiemy, że tego słowa nie dotrzyma, bo np. jest pan Kołodziejczak, który jest przeciwko liberalizacji aborcji - powiedział Robert Biedroń.

 

ZOBACZ: Premier o M. Kołodziejczaku: W czasach walki z komuną mówiliśmy o takich "idiota albo agent"

 

Jak stwierdził, lider AgroUnii Michał Kołodziejczak "jest tak krnąbrny, że jest w stanie pokazać środkowy palec każdemu, włącznie z Donaldem Tuskiem. - Nie wiem, czy to był dobry ruch, by zapraszać Michała Kołodziejczaka do KO, która jest liberalna, która ze wsią niewiele ma wspólnego. To tykająca bomba dla Koalicji Obywatelskiej - dodał.

"Brakuje rozmów" z liderami opozycji 

- Apeluję o spotkanie liderów opozycji, Donalda Tuska, Szymona Hołowni, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Włodka Czarzastego i dyskusję o tym, jakiej Polski chcemy po wygranych wyborach. Po pakcie senackim potrzebny jest pakt programowy. O to apeluję. Niestety od miesięcy brakuje tych rozmów - przyznał Biedroń.

 

- To recepta na przegraną, jeśli to będzie kontynuowane - dodał polityk.

 

WIDEO: Robert Biedroń w "Gościu Wydarzeń"

 

 

Według niego dziś jest ostatni dzwonek, by liderzy opozycji "pokazali się razem i opowiedzieli o Polsce naszych marzeń". - To powinna być publiczna debata - powiedział. 

 

- Ja i Włodek Czarzasty przekazaliśmy (KO - red.) bezpośrednio projekt paktu sejmowego. Dostajemy ciągle wymijające odpowiedzi, że jeszcze nie czas. Przypomnę: zostały niecałe dwa miesiące do wyborów - przyznał Biedroń.

Robert Biedroń: Apeluje do Joanny Senyszyn o wycofanie kandydatury 

Pytany o Joannę Senyszyn, polityk Lewicy powiedział, że posłanka "opuszcza nasze lewicowe lwie stado".

 

Senyszyn zapowiedziała, że będzie kandydować do Senatu w Warszawie, gdzie kandydatką z ramienia Lewicy jest Magdalena Biejat. - To błąd. To wielki błąd. Myślę, że takie spotkanie nie pomoże nie tylko pani Senyszyn, ale też nie pomoże całej demokratycznej opozycji. Po to jest ten pakt (senacki - red.), żebyśmy nie robili sobie konkurencji - skomentował Biedroń.

 

- Apeluje do Joanny Senyszyn o wycofanie swojej kandydatury - dodał.

 

ZOBACZ: W. Czarzasty w "Śniadaniu Rymanowskiego": Jak Kaczyński usłyszy co pan mówi, to pana skarci

 

W programie poruszono także temat referendum zaplanowanego na 15 października, w dzień wyborów parlamentarnych. - Nie będę głosował w referendum. Nie przyjmę karty i poproszę o adnotację na ten temat, bo nie mam zaufania do PiS-u, co zrobi z tą kartą - powiedział Robert Biedroń.

 

- To referendum jest jednym wielkim śmiechem, jest skopiowane od Orbana, żeby zmobilizować wyborców prawicy, by poszli głosować. Kompletnie nieczysta gra. Dlaczego mamy grać w grę PiS-u? Ja bym chciał grać w grę o Polskę - dodał.

R. Biedroń: PiS przez lata współpracował z koniami trojańskimi Putina

Polityk mówił o postulatach Lewicy, np. o projekcie ustawy opodatkowania wielkich korporacji. Prowadzący program Marcin Fijołek zauważył, że według kancelarii premiera ten problem musi być rozwiązany na poziomie europejskim.

 

- Polska nigdy nie miała takiej reprezentacji w UE jak dzisiaj. Oni mają mandat do tego, by załatwiać sprawy dla Polek i Polaków. Niczego nie załatwili - powiedział Biedroń.

 

- Siedzą na karnym jeżyku na własne życzenie. Jeżeli przez lata współpracowało się z koniami trojańskimi Putina, a PiS współpracował z Salvinim, z Le Penem, z Orbanem, to tak to się kończy - dodał.

 

- Gdyby premier potrafił budować koalicje, a nie przegrywać, byłoby inaczej. Ale jak się jest cieniasem, to niestety niczego dla Polski nie jest się w stanie załatwić - stwierdził Biedroń.

 

W dalszej części programu gośćmi byli kandydat Konfederacji Jakub Banaś i lider Młodej Polski Jan Strzeżek.

 

Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" możesz zobaczyć TUTAJ.

an/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie