Musiał zawrócić od razu po starcie. Z silnika samolotu wydobywał się ogień
Przerażające nagranie udostępnili w mediach społecznościowych pasażerowie samolotu, który we wtorek leciał z Teksasu do Meksyku. Świadkowie poinformowali, że najpierw wyczuli dziwne kołysanie maszyny, następnie zapach benzyny, a potem widzieli, jak z jednego z silników wydobywa się ogień. Pilot zdecydował się natychmiast zawrócić. Samolot nie był w powietrzu nawet pół godziny.
Samolot linii Southwest Airlines wyleciał we wtorek z lotniska w Houston w Teksasie i kierował się do Cancun w Meksyku. Niestety chwilę po starcie zaczęły się problemy i lot został bardzo szybko przerwany.
Według świadków samolot najpierw zaczął się kołysać z boku na bok, później pasażerowie poczuli intensywny zapach benzyny. Następnie z silnika umieszczonego pod skrzydłem zaczął wydobywać się gęsty czarny dym, a potem ogień.
ZOBACZ: Malezja: Katastrofa prywatnego samolotu. Nie żyje 10 osób
Płomienie wydobywające się z silnika zostały zarejestrowane na nagraniach, które później trafiły do internetu.
Przerażająca "usterka" samolotu. Pilot musiał zawrócić
Według linii lotniczej doszło do "mechanicznej usterki". Po tym, jak zaczęły się problemy pilot zadecydował o powrocie na lotnisko w Houston. Maszyna była w powietrzu tylko 27 minut.
"Samolot wylądował bezpiecznie, został wycofany z eksploatacji w celu przeglądu, a inny samolot kontynuował lot do Cancun we wtorek wieczorem" - przekazał w oświadczeniu rzecznik Southwest Airlines cytowany przez media.
"Chwalimy załogę za jej profesjonalizm i doceniamy cierpliwość naszych klientów" - dodano.
ZOBACZ: Francja: Awaryjne lądowanie awionetki. Samolot zatonął w morzu
Mimo podstawienia nowego samolotu, część pasażerów była tak przerażona tym co się stało, że nie zdecydowała się na powtórny lot.
Federalna Administracja Lotnictwa bada przyczynę incydentu.