Holandia: Uciekał przed policją bez butów i w kajdankach. Następnego dnia sam się do niech zgłosił
Poszukiwany mężczyzna z Helmond w Holandii sam zgłosił się na policję. Funkcjonariusze raczej nie spodziewali się takiego obrotu sprawy, ponieważ wcześniej uciekł im - z założonymi na rękach kajdankami i w skarpetkach.
W piątek wieczorem władze poinformowały, że podejrzany mężczyzna zgłosił się na komisariat policji w Helmond w Holandii. Został zatrzymany i czeka go przesłuchanie.
ZOBACZ: Kradzieże nagrobków z cmentarzy. Policja szuka sprawców przestępstwa
"Został zatrzymany w celu dalszego przesłuchania i będzie musiał odpowiedzieć przed sądem" - dodała w komunikacie lokalna policja.
Wezwanie do awantury domowej
Dzień wcześniej policjanci dostali zgłoszenie dotyczące awantury domowej. Zatrzymali wtedy mężczyznę, jednak ten nie chciał się im podporządkować. Pomimo że był już zakuty w kajdanki, a na nogach nie miał butów, postanowił uciec policjantom.
Mężczyzna chodził później po mieście i prosił przechodniów o pomoc. Podobno tłumaczył, że jego stan jest wynikiem wcześniejszych igraszek z dziewczyną.
ZOBACZ: Holandia: Wygasły wulkan ma zapewnić ciepło mieszkańcom
Jedną z napotkanych osób był pracownik parków miejskich ze szlifierką kątową. Uciekinier poprosił o przepiłowanie kajdanek, jednak mężczyzna nie spełnił jego prośby. Bał się, że mógłby go zranić. Ponadto w okolicy i tak nie było gniazdka, do którego można byłoby podłączyć sprzęt.