Ataki na most Krymski wyłącznym działaniem Ukrainy. Szef SBU wyjaśnia
Wasyl Maluk szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przekazał, że dwa ataki na most Krymski były wyłącznie sprawą funkcjonariuszy ukraińskich. Zaprzeczył, by ktokolwiek z zagranicznych służb brał udział w tych działaniach. Maluk miał osobiście opracowywać te operacje.
W rozmowie dla portalu NV.UA Wasyl Maluk poinformował, że w ściśle tajnych operacjach przeprowadzonych na Most Krymski z 17 lipca 2023 roku i 8 października 2022 roku brały udział wyłącznie służby ukraińskie.
Szef SBU ujawnił, że drugi atak był przeprowadzony przy użyciu dronów morskich, które skonstruowały same służby. Według niego pociski wykonano z "unikalnego materiału, niewykrywalnego przez radary wroga". Posiadały także system autodestrukcji, którego mogły użyć w sytuacji zagrożenia.
Z kolei pierwszy atak z października miał być planowany przez niego samego. Działanie opracowywał z dwoma zaufany współpracownikami. Agenci SBU ukryli ładunek heksogenu w ciężarówce. Następnie zamaskowali zbiorniki z substancją wybuchową przy użyciu folii, tak, aby nie wykryły ich systemy skanujące.
ZOBACZ: Ukraina. F-16 z Holandii i Danii trafią na front. USA zatwierdziły transfer
W samochodzie ukryto także 21 ton trotylu, kruszącego materiału wybuchowego. Na skutek wybuchu doszło do pożaru na moście. Według strony rosyjskiej w działaniu zginęło pięć osób, w tym kierowca ciężarówki, a ruch na moście został całkowicie wstrzymany.
Dwa ataki na most Krymski. Samodzielne działania Ukraińców
- Skomplikowaną operacją było przewiezienie tego ładunku z Ukrainy - podał w wywiadzie.
ZOBACZ: Ukraina. Atak na Lwów. Uszkodzonych zostało ponad 100 mieszkań
Według dowódcy ukraińskie służby same przygotowały i przeprowadziły ataki, nie towarzyszyły im żadne zagraniczne jednostki.
W związku z działaniami na moście, w Rosji zatrzymano 22 osoby. - Zarzuca się im współudział w akcie terroru, choć tak naprawdę wykonywali zwykłą codzienną pracę - to byli zwyczajni rosyjscy przemytnicy - zaznaczył szef SBU.
Most Krymski jest główną drogą rosyjskich dostaw wojskowych na front. Szef SBU określił, dlatego ich działania jako w pełni legalne w świetle prawa międzynarodowego dotyczącego konfliktów zbrojnych.
Czytaj więcej