"Tylko po to idziesz do polityki". Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak przerwał konferencję

Polska
"Tylko po to idziesz do polityki". Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak przerwał konferencję
Polsat News

Na pewno nie ze mną - odpowiedział Michałowi Kołodziejczakowi mężczyzna, który pojawił się na konferencji prasowej lidera AgroUnii. Chwilę wcześniej, po krótkiej wymianie zdań polityk podał rękę rozmówcy i zaapelował o wspólne działanie.

W środę media obiegła wiadomość o wciągnięciu przez Donalda Tuska na listę wyborczą Koalicji Obywatelskiej lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka. Decyzja wywołała sporo kontrowersji w całym środowisku politycznym, szczególnie w formacji, której liderem jest Kołodziejczak.

 

W piątek lider AgroUnii wziął udział w konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej w Koninie, gdzie ogłoszono pełną listę kandydatów z tego okręgu. Na pytanie dlaczego startuje z Konina, a nie z województwa łódzkiego, skąd pochodzi odpowiedział, że "tak wyszło".

 

- Dzisiaj walczymy o wysoką stawkę. Nie kłóciłem się o to, z jakiego okręgu będę startował. To jest teren rolniczy. To jest teren, gdzie upadło bardzo wiele gospodarstw (...) czuję się tutaj bardzo dobrze, tutaj zawalczę o jak najlepszy wynik. Tak ustaliliśmy i tak jest - powiedział.

 

Tłumacząc jak dostał "jedynkę" KO na liście powiedział, że to pokazuje "otwartość" tej formacji. - Cieszę się, że to jest ten okręg, gdzie będę mógł zmierzyć się z posłem PiS Zbigniewem Dolatą, z wiceministrem rolnictwa Ryszardem Bartosikiem, i będziemy mogli w końcu tutaj pokazać, kto co tutaj potrafi - powiedział. 

 

Podczas swojego wystąpienie m.in. tłumaczył powody swojej decyzji. Zwrócił się do rolników w całej Polsce. - Idziemy po pełną stawkę. Całą pulę w tych wyborach, bo wiem, że trzeciej kadencji PiS-u my na wsi nie wytrzymamy - mówił. 

Wymiana zdań Kołodziejczaka z mieszkańcem Konina

Kołodziejczak przypomniał, że z regionu pochodzi wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik. - Zobaczcie, cztery lata temu miał 16 tys. zł oszczędności. Dzisiaj w najnowszym oświadczeniu zero zadłużenia, więcej samochodów i prawie 160 tys. oszczędności. Wy też przez ostatnie cztery lata macie dziesięć razy więcej oszczędności? - pytał. 

 

- Tylko po to idziesz do polityki - odpowiedział mu jeden z mężczyzn, który pojawił się na konferencji. 

 

 

- Za tej władzy żyje się lepiej tym, którzy rządzą i ja pana zapewniam... - zwrócił się do niego przez mikrofon Kołodziejczak i przerwał, żeby podejść bliżej i osobiście z nim porozmawiać. 

 

- Mnie władza dla pieniędzy nie jest potrzebna, ja mam większe oszczędności niż 16 tys. - tłumaczył lider AgroUnii. Na co usłyszał pytanie: "to po co się pan pchasz do tego bagna?". - Żeby podejmować dobre decyzje - odparł i mówił o potrzebie budowania "normalnego kraju", wskazując do problemów rolników. 

"Na pewno nie ze mną"

Kołodziejczak w trakcie wymiany zdań wrócił do wspomnianego wcześniej wiceministra. - Ile jeździ tutaj u siebie w terenie i robi tylko partyjniactwo? - zapytał. 

 

- Między innymi pan to robi - odpowiedział mu mieszkaniec Konina. 

 

ZOBACZ: Michał Kołodziejczak na listach KO. Jan Grabiec: Wystarczyło spojrzenie głęboko w oczy

 

- My od pięciu lat robimy wszystko... - mówił Kołodziejczak odchodząc od rozmówcy. Nagle odwrócił się i wyciągnął do niego rękę. 

 

- I razem jedziemy do przodu - powiedział. 

 

- Na pewno nie ze mną - przerwał mu mężczyzna. 

Nitras: Współpraca AgroUnii i KO to wzór polityki

Później do rozmówcy Kołodziejczaka zwrócił się jeszcze poseł KO ze Szczecina Sławomir Nitras. - Jesteśmy tutaj po to, żeby przekonywać właśnie takich jak pan - powiedział i wskazał mężczyznę z tłumu.

- Żeby Kaczyński nie rządził jednoosobowo, żeby pan miał swoje prawa, żeby w Polsce nie było jak w Rosji - tłumaczył powody, dla których lider AgroUnii "pcha się do polityki". 

 

 

Mężczyzna próbował odpowiedzieć, ale Nitras nie dał mu dojść do głosu. 

ap/dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie