Japonia poderwała myśliwce po naruszeniu ich terytorium. Rosjanie się tłumaczą

Japońskie myśliwce zostały poderwane po tym, jak dwa rosyjskie samoloty IŁ-38 zostały zauważone podczas lotu między Morzem Japońskim a Morzem Wschodniochińskim - podaje agencja Reutera. 

Nie jest to jedyny taki incydent w ostatnim czasie. Według japońskiego ministerstwa obrony sześć chińskich i pięć rosyjskich okrętów wojskowych zostało zauważonych niecałe 280 kilometrów od najbardziej wysuniętej na południe japońskiej wyspy Okinotori.

Co więcej, według agencji Kyodo służby odnotowały, że cztery okręty naruszyły wody terytorialne Japonii. Wówczas straż przybrzeżna ostrzegła je, aby opuściły ten obszar. Jak podkreślił serwis, po raz pierwszy zauważono chińskie i rosyjskie statki płynące razem tak blisko japońskiego terytorium.

Japonia zaniepokojona "demonstracją siły"

Po incydencie japoński rząd wyraził "poważne obawy". Natomiast japońskie ministerstwo obrony postrzega powtarzające się wspólne działania wojskowe obu krajów wokół Japonii jako "wyraźnie mające na celu zademonstrowanie ich siły przeciwko naszemu krajowi".

Oświadczono również, że MON przekazał swoje obawy Chinom i Rosji kanałami dyplomatycznymi "z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego".

Rosja: To były ćwiczenia

Jak przekazało rosyjskie ministerstwo obrony "rosyjskie i chińskie okręty marynarki wojennej wspólnie patrolują Ocean Spokojny i przeprowadzają ćwiczenia morskie na Morzu Wschodniochińskim". 

ZOBACZ: Rosja. Dotarli do tajnych dokumentów. "Moskwa poczyniła postępy w realizacji celu"

"Na Morzu Wschodniochińskim przeprowadzono ćwiczenia w celu uzupełnienia zapasów wody i paliwa ze statków pomocniczych" - poinformowało ministerstwo.

"Oddział okrętów rosyjskiej marynarki wojennej i marynarki wojennej PLA działa obecnie na wodach Morza Wschodniochińskiego i od początku patrolu pokonał ponad 6 400 mil morskich" - dodano.