Warszawa. "Największa defilada od 30 lat". Sprawdź, co będzie można zobaczyć
Czołgi Abrams, Leopard, K2, wyrzutnie HIMARS czy systemy Patrioty - to tylko niektóre z pojazdów, jakie przejadą z okazji święta Wojska Polskiego podczas defilady wojskowej w Warszawie. Na niebie będzie można podziwiać maszyny bojowe m.in. samoloty F-16, FA-50, F-35 czy śmigłowce Black Hawk i Apache. Pochód rozpocznie się ok. godz. 14:00. Oglądaj transmisję na żywo.
Defilada organizowana pod hasłem "Silna Biało-czerwona", która była częścią obchodów Święta Wojska Polskiego rozpoczęła się o godz. 14:00. Ponad 2 tys. żołnierzy i 200 sztuk sprzętu bojowego można było zobaczyć na Wisłostradzie w Warszawie. Nad głowami zebranych przeleciało ponad 90 samolotów i śmigłowców.
Jeszcze na początku lipca na jednym z briefingów Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Wiesław Kukuła mówił, że najprawdopodobniej będzie to największa po 1989 roku defilada Wojska Polskiego.
- To co państwo zobaczycie wyznacza standardy naszego rozwoju, ale będzie też pewnym ewenementem w skali światowej. Myślę, że nie będzie drugiego miejsca gdzie można zobaczyć tak nowoczesne wyposażenie i tak czytelną wizję rozwoju sił zbrojnych - twierdził gen. Kukuła.
Defilada w Warszawie. Jaki sprzęt można było zobaczyć?
Defilada była kulminacyjnym punktem centralnych obchodów Święta Wojska Polskiego. Pochód wrócił do Warszawy, gdzie ostatni raz odbył się w 2018 roku. Rok później ponad 2,5 tys. żołnierzy przeszło 15 sierpnia ulicami Katowic w związku z setną rocznicą wybuchu I powstania śląskiego. Przez kolejne dwa lata defilady nie były organizowane ze względu na zagrożenie pandemiczne, a w zeszłym roku wojskowa impreza nie odbyła się przez wojnę w Ukrainie.
Wisłostradą przejechało we wtorek ponad 2 tys. żołnierzy wszystkich rodzajów polskich Sił Zbrojnych oraz m.in. Żandarmerii czy WOT. Ramię w ramię z Polakami zobaczyliśmy naszych sojuszników z USA, Wielkiej Brytanii, Chorwacji, Rumunii i Francji.
Sprzęt bojowy, jaki przejechał wzdłuż Wisły, w dużej mierze stanowi najnowsze zakupy MON dokonane w Stanach Zjednoczonych i Korei Południowej. Poza służącymi od lat Leopardami II, pojawiły się też koreańskie czołgi K2 i amerykańskie Abramsy należące do polskiej armii oraz te służące dla U.S. Army.
Obecni na wydarzeniu mogli oglądać też m.in. transportery opancerzone Rosomak w różnych wersjach, samobieżne moździerze Rak, armatohaubice Krab i K9, wyrzutnie rakietowe HIMARS, bojowe wozy piechoty Borsuk, systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Patriot, pojazdy minowania narzutowego Baobab-K, ale także wiele pojazdów technicznych, medycznych czy logistycznych.
Na niebie pojawiły się samoloty bojowe F-16 i FA-50, a także F-35 należące do lotnictwa USA. Te ostatnie w kolejnych latach mają znaleźć się na wyposażeniu polskiego lotnictwa. Polska zamówiła 32 sztuki F-35, a pierwsze egzemplarze powinny wylądować nad Wisłą w przyszłym roku.
Zobaczyć można było też śmigłowce w tym Black Hawki czy AW101 oraz goszczące w Polsce amerykańskie śmigłowce uderzeniowe Apache. Szef MON Mariusz Błaszczak zapowiadał, że Warszawa złożyła do Waszyngtonu zapytanie o możliwość kupna 96 sztuk takich maszyn.
Nad głowami uczestników obchodów przeleciały też samoloty transportowe - np. wykorzystywane do transportu najważniejszych osób w państwie.
Czytaj więcej