Wiceminister: M. Błaszczak to najlepszy szef MON w najnowszej historii

Polska
Wiceminister: M. Błaszczak to najlepszy szef MON w najnowszej historii
Polsat News
Marcin Ociepa w "Gościu Wydarzeń"

- Mariusz Błaszczak to najlepszy szef MON w najnowszej historii Polski - ocenił w "Gościu Wydarzeń" wiceminister obrony Marcin Ociepa. Rozmówca Bogdana Rymanowskiego skrytykował nieobecność liderów opozycji na defiladzie wojskowej w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego. - Trochę wstyd, bo oczekiwałbym, że 15 sierpnia wszyscy zgromadzą się wokół żołnierza polskiego - podkreślił.

- Bardzo się cieszę, że mogliśmy powrócić do tradycji którą zapoczątkował śp. prezydent Lech Kaczyński. Defilada z 2007 roku była pierwszą po wielu latach i dzisiaj do niej nawiązujemy. To, że dzisiaj mogliśmy pokazać tak wiele sprzętu i dokonać refleksji na temat możliwości i nakładów na siły zbrojne, jest wielką zasługą Mariusza Błaszczaka - powiedział w Święto Wojska Polskiego w "Gościu Wydarzeń" wiceszef MON Marcin Ociepa.

 

Rozmówca Bogdana Rymanowskiego stwierdził, że nie wie nic o ewentualnej dymisji swojego przełożonego, o której mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Ten polityk parę lat temu postulował likwidację Wojsk Obrony Terytorialnej. To jest ta wiarygodność Władysława Kosiniaka-Kamysza - ocenił polityk.

 

- Trochę wstyd, bo oczekiwałbym od liderów partii politycznych, aby 15 sierpnia zgromadzili się wokół żołnierza polskiego i mówili o rzeczach fundamentalnych, kwestiach naszego bezpieczeństwa - podkreślił Marcin Ociepa.

Wiceminister: M. Błaszczak to najlepszy szef MON w najnowszej historii Polski

Wiceminister obrony podkreślił, że "dementuje pogłoski" na temat dymisji obecnego szefa MON. - Mariusz Błaszczak to najlepszy szef MON w najnowszej historii Polski - podkreślił Marcin Ociepa.

 

Wideo: Wiceszef MON: Takiej modernizacji wojska nie było od 100 lat

 

 

- Nie ma w tej informacji żadnego ziarna prawdy. Kończymy drugą kadencję, szykujemy trzecią kadencję, jeżeli tylko wyborcy pozwolą nam kontynuować nasze rządy - powiedział wiceszef MON. - Będziemy rozmawiać o nowym układzie rządowym po 15 października. Wypowiedzi tego typu polityków opozycji mają charakter spekulacyjny i są niegrzeczne wobec żołnierzy Wojska Polskiego - dodał.

Defilada wojskowa w Warszawie. "Takiej modernizacji nie było od 100 lat"

Wiceminister obrony narodowej w "Gościu Wydarzeń" był pytany na temat defilady wojskowej w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego. - Była odpowiedzią na kłamstwa polityków opozycji, którzy wmawiają naszym rodakom, niemal każdego dnia, że sprzętu wojskowego nie ma. Dzisiaj mieli możliwość go zobaczyć, dotknąć. Nie tylko oni, bo przecież wokół defilady odbyło się 70 pikników wojskowych w całej Polsce - podkreślił.

 

- Sprzęt wojskowy nie czeka na półce, trzeba go wcześniej zamówić. To, że już jest tyle sprzętu wojskowego w Polsce, jest zasługą tego, że zaczęliśmy zakupy dużo wcześniej. Z harmonogramu wynikało, że Abramsy już mogliśmy skierować do jednostek wojskowych, ale trafiliśmy też w samo sedno, jeżeli chodzi o kierunek koreański - powiedział Marcin Ociepa.

 

Wiceszef MON zaznaczył, że polskie wojsko przechodzi "bezprecedensową modernizację". - Takiej modernizacji nie widziała Rzeczpospolita od 100 lat, od odzyskania niepodległości. Po pierwsze to proces rozłożony na lata, a po drugie zwiększyliśmy skokowo nakłady na obronność - stwierdził.

 

ZOBACZ: Wiceminister Marcin Ociepa: Donald Tusk używa wobec Polski broni masowego rażenia

 

Marcin Ociepa odniósł się także do zarzutów, że rząd zadłuża Polskę, inwestując w sprzęt wojskowy. - Odwróćmy tę perspektywę. Czy Polskę w tym położeniu geopolitycznym stać na mniejszą armię? (...) My możemy zagwarantować, że robimy to w sposób odpowiedzialny, roztropny, rozłożony na lata, po to, żeby nie było bagażu dla przyszłych pokoleń. Ale musimy przekazać im też niepodległość, a tego nie będzie, jeżeli nie będziemy mieli silnej armii - powiedział w "Gościu Wydarzeń".

Wiceminister obrony o incydentach wojskowych. "Nie ma kraju ze stuprocentowo szczelną granicą"

Bogdan Rymanowski pytał również swojego gościa o incydenty wojskowe na terytorium Polski: rosyjską rakietę pod Bydgoszczą oraz naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce.

 

- Każdy z tych incydentów jest innego charakteru. Jeżeli chodzi o obronę przeciwrakietową, to nasi poprzednicy nie zrobili niemal nic w tym zakresie. Mówię o poprzednikach, bo to proces długofalowy - podkreślił wiceszef MON.

 

ZOBACZ: Wzruszenie w "Gościu Wydarzeń". "Jestem dumna, że jestem Polką"

 

Zdaniem wiceszefa MON, "nie ma kraju, który ma stuprocentowo szczelną granicę oraz przestrzeń powietrzną". - Zaniechania by były, gdybyśmy nie realizowali programów Wisła i Narew. (...) Zakupujemy szereg sprzętów, które mają bronić naszego nieba, ale stuprocentowej kopuły nie jesteśmy w stanie stworzyć - powiedział Marcin Ociepa.

 

- Białoruś dopuściła się prowokacji wobec Rzeczpospolitej. Zgłoszono manewry, a potem białoruskie śmigłowce przez 10 minut były nad naszym terytorium - odniósł się do drugiej kwestii wiceszef MON. - Jaka jest recepta opozycji? Żeby zestrzelić te śmigłowce, widzieliśmy tę wypowiedź Radosława Sikorskiego. O to chodzi w tej prowokacji, żeby znalazły się osoby, którym puszczą nerwy i zestrzelą śmigłowce - podkreślił Marcin Ociepa.

Wiceszef MON: Trzeba popracować nad precyzją i szybkością komunikatów

Wiceminister obrony wyjaśnił, że MON opublikował komunikat o tym, że system radarowy nie wykrył śmigłowców nad naszym terytorium. - Białoruskie śmigłowce leciały bardzo nisko. (...) Ten komunikat jest cały czas prawdą, system radarowy pokrywa nasze niebo od pewnej wysokości. Natomiast te śmigłowce zostały zauważone przez polską Straż Graniczną i komunikat został uzupełniony - podkreślił wiceminister obrony.

 

- Plan minimum Mińska był taki, żeby wywołać kontrowersje, żeby opozycja rzuciła się do gardeł rządowi, że nie zestrzelił tych śmigłowców. Musimy nauczyć się żyć z tymi prowokacjami - dodał.

 

Marcin Ociepa przyznał jednocześnie, że należy popracować nad "interoperacyjnością służb, precyzją i szybkością komunikatów". - Każda z tych sytuacji jest inna i uczy nas innych rzeczy. Trzeba tę lekcję odrobić - ocenił wiceszef MON.

 

Wiceminister stwierdził także, że należy nauczka z XX wieku polega na nieustępowaniu dyktatorom ani na krok. - Jeżeli Putin uzyska jakieś ustępstwa terytorialne, to inni mogą chcieć pójść jego śladem. Dlatego powinniśmy robić wszystko, żeby Ukraina tę wojnę wygrała i żeby doszło do pokoju na warunkach zgodnych z prawem międzynarodowym - stwierdził.

Marcin Ociepa o słowach prezesa PiS: Żaden człowiek nie jest czystym złem

Wiceminister obrony był również pytany o wypowiedź prezesa PiS Jarosław Kaczyńskiego, który stwierdził na pikniku w Uniejowie, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej "Donald Tusk to czyste zło".

 

- Jestem katolikiem, żaden człowiek nie jest czystym złem - stwierdził Marcin Ociepa. - Przecież można polemizować z prezesem Kaczyńskim. To człowiek wykształcony, inteligentny, z którym da się normalnie rozmawiać - dodał.

 

Polityk stwierdził, że Jarosławowi Kaczyńskiemu chodziło najprawdopodobniej o działalność publiczną Donalda Tuska, który miał wcześniej stosować podobną retorykę i praktykę polityczną. - Zawsze to co PiS proponował i robił było krytykowane. Budowa zapory, wzmacnianie granicy, zakupy zbrojeniowe. Wszędzie tam Donald Tusk mówił "nie". Wysyłał choćby swoich siepaczy na żołnierzy Wojska Polskiego - podkreślił Marcin Ociepa.

 

Wiceszef MON dodał, że nie widzi nic złego w tym, że polityczna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego miała miejsce na pikniku z żołnierzami w tle. - Jeżeli tematyką była polityka obronna, przyszłość armii, to kontekst taki jest jak najbardziej naturalny - stwierdził.

 

Wszystkie programy do obejrzenia TUTAJ

jkm/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie