Andrzej Duda: Jeśli przegrają, będą mówić, że wybory były sfałszowane
Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dla tygodnika "Sieci", w którym poruszył temat wsparcia Ukrainy. Wypowiedział się także na temat nadchodzących wyborów i kampanii. - Nie życzyłbym sobie, by w polskie wybory wtrącały się jakiekolwiek osoby z zagranicy - przekazał Duda.
Andrzej Duda pytany o nadchodzące wybory i prowadzone kampanie wyborcze odpowiedział, że chciałby merytorycznych programów i dyskusji dalekich od wszelkich oskarżeń. Dodał także, że w jego opinii wybory są wewnętrzną sprawą kraju i nie chciałby, by ktoś w nie ingerował.
ZOBACZ: Andrzej Duda powołał nową minister zdrowia Katarzynę Sójkę
- Nie życzyłbym sobie, by w polskie wybory wtrącały się jakiekolwiek osoby z zagranicy. Chciałbym, aby ta nasza, wewnętrzna, polska sprawa, jaką są wybory, została załatwiona zgodnie z zasadami kultury politycznej, dobrego obyczaju i rozmowy o pomysłach, a także o osiągnięciach. O rzeczywistych zasługach dla Polski - stwierdził prezydent.
Według niego konkurentów należy rozliczać zarówno z ich działań, jak i ich braku. Stwierdził, że gdyby wybory wygrała partia Donalda Tuska, czasy "burzliwych debat" mogłyby powrócić.
ZOBACZ: Rosyjskie ćwiczenia na Bałtyku. Andrzej Duda z wizytą w Gdyni
Według prezydenta prowadzona kampania jest bardzo istotna, ponieważ zadecyduje o tym, jaka polityka będzie realizowana w Polsce w najbliższych latach. - Czy będziemy mieli do czynienia z kontynuacją i trendem umacniania państwa w wielu obszarach, który ja także realizowałem przez ostatnie osiem lat? Czy może będzie to polityka inna, która sprowadza się do myślenia "po co nam lotnisko, skoro jest lotnisko w Berlinie"? - powiedział.
Pilnowanie wyborów. A. Duda: Jeśli przegrają, to będą twierdzili, że wybory były sfałszowane
Prezydent skomentował również akcję pilnowania wyborów i obserwacji ich przez OBWE. Zaznaczył, że wobec twierdzeń, które mówią o sfałszowaniu ubiegłych wyborów, taka akcja mogłaby być zasadna.
ZOBACZ: Krzysztof Bosak o referendum: PiS się jeszcze na tym przejedzie
- To próba przygotowania polskiego społeczeństwa na to, że jeśli oni przegrają, to będą twierdzili, iż wybory zostały sfałszowane. Może więc paradoksalnie ta misja spowodowałaby, że nie uda im się zmanipulować opinii o polskich wyborach. To są dwie różne rzeczy: realny wynik i komunikat, który oni będą chcieli wysłać w świat - podkreślił.
Konsekwentne wspieranie Ukrainy. "Naszym najważniejszym obowiązkiem jest pilnowanie interesów RP"
Prezydent wyraził niezachwiane stanowisko w sprawie wspierania Ukrainy. Przekazał jednak, że Polska ma własne sprawy, o które musi dbać.
ZOBACZ: Ukraina: Czystki w wojsku. Wołodymyr Zełenski odwołał wszystkich regionalnych komisarzy
- Jest oczywiste, że konsekwentnie wspieramy Ukrainę w obronie przed rosyjską agresją (...). Ale drugą sprawą jest – i to nasz najważniejszy obowiązek – pilnowanie interesów Rzeczypospolitej. A zatem obrona rynku wewnętrznego oraz rynku Unii Europejskiej, który się zaczyna u nas - wyjaśnił.
- Oczekujemy od władz Ukrainy zrozumienia, że mamy swoje interesy i zobowiązania - dodał.
Powiedział czego brakuje mu w polityce historycznej. Wyraził także nadzieję, że Ukraina zgodzi się na prace poszukiwawcze, bo według niego "fundamentalnym krokiem jest to, by każda z ofiara miała swój grób, a bliscy mogli zapalić na nim znicz i się pomodlić".
Czytaj więcej