"Lewe" zwolnienia lekarskie. Cofnięto zasiłki na kwotę 250 tys. zł
Świętokrzyski Zakład Ubezpieczeń Społecznych skontrolował blisko 3,5 tysiąca zwolnień lekarskich. Jak się okazało, część z nich można było zakwestionować, bo chorzy - zamiast wracać do zdrowia w domu - wychodzili. Zdarzały się nawet przypadki, że na L4 "chorzy" brali udział w maratonach.
Po kontroli w związku z nieuzasadnionym wykorzystaniem zwolnienia pracownicy muszą zwrócić 250 tys. zł.
- Zdarzają się sytuacje, że np. przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą, będący na zwolnieniu lekarskim, mając np. zakład fryzjerski i pracują lub przygotowują do zawodu osoby młodsze ze szkół w postaci praktyk, czy też staży - wyjaśnił na antenie Polsat News Wojciech Dyląg, rzecznik podkarpackiego ZUS.
Jak zaznaczył, pojawiają się także sytuacje, gdy pracownicy ZUS są "wprost oszukiwani". - Dla przykładu, osoba była chora, miała zwolnienie lekarskie, ale w danym momencie bardzo pilnie musiała się udać np. na cmentarz, to częste przypadki. Chociażby w listopadzie albo w sezonie letnim podejmują prace czy to na działkach, czy jako wsparcie w gospodarstwie wiejskim - dodał.
"Dodatkowe dni urlopowe". Co Polacy robią na zwolnieniach lekarskich?
Reporterka Polsat News Karolina Ziewiecka wyjaśniała, że zwolnienia lekarskie traktowane są przez niektórych pracowników jako "dodatkowe dni urlopowe".
- Przed tym kontrolerzy ZUS ostrzegają. Wszystkie pieniądze, które otrzymujemy w ramach zwolnienia lekarskiego, w ramach L4, jeżeli zwolnienie było nieuzasadnione, co zostanie potwierdzone w czasie kontroli i tak będziemy musieli zwrócić je swojemu pracodawcy - zaznaczyła.
WIDEO: "Lewe" zwolnienia lekarskie. ZUS przeprowadził kontrolę
Lekarze podczas wystawiania zwolnień lekarskich wskazują, czy pacjent może wychodzić z domu, czy nie. - Wyjścia też muszą być uzasadnione - do lekarza, na rehabilitację lub do apteki - przypomniała Karolina Zieweicka.
"Lewe" zwolnienia. Udział w zawodach i wakacje
Podczas kontroli wyszło na jaw, że niektórzy na L4 czuli się na tyle dobrze, że m.in. brali udział i wygrywali zawody sportowe, w tym uczestniczyli w triathlonie.
Jak przekazała reporterka Polsat News, pracownicy ZUS informują, że z "lewych" zwolnień korzystały także osoby, które wybierały się na wycieczki, a sprawa wychodziła na jaw, gdy publikowali zdjęcia z podróży w mediach społecznościowych.
- W województwie świętokrzyskim, w drugim kwartale, przeprowadzono ponad 3,5 tysiąca kontroli, średnio w co 10 przypadku stwierdzono nieprawidłowe wykorzystanie takich zwolnień lub takie osoby zostały uznane za zdolne do pracy. Skutkowało to tym, że kwota cofniętych wstrzymanych zasiłków przekroczyła 250 tys. zł - przekazał Polsat News rzecznik podkarpackiego ZUS.
Czytaj więcej