Kłęby dymu nad mostem Krymskim. Rosja zapowiada "działania odwetowe"
Rosyjska okupacyjna władza powiadomiła o próbach ataku na most Krymski - podaje w sobotę portal Ukrainska Prawda. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać kłęby dymu w okolicach mostu. Według rosyjskiego resortu obrony wszystkie rakiety zostały zestrzelone, zapowiedziano także działania odwetowe.
O próbach ataku informował przywódca okupowanego Krymu Siergiej Aksionow. "Siły obrony powietrznej zestrzeliły dwa pociski wroga. Most Krymski nie został uszkodzony" - przekazał po godzinie 12 czasu lokalnego.
"Kolejny pocisk wroga został zestrzelony w okolicy cieśniny Kerczeńskiej" - podał dwie godziny później.
Atak na most Kryski. Rosyjskie MON zabrało głos
Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że atak miał zostać przeprowadzony przez siły ukraińskie przy użyciu rakiet S-200.
"12 sierpnia około godziny 15.00 czasu moskiewskiego reżim kijowski podjął nową próbę ataku terrorystycznego na most Krymski" - podano w oświadczeniu.
Jak zaznaczono, ukraińskie pociski "zostały wykryte i zestrzelone". "Nie ma zniszczeń ani ofiar" - przekazano.
Ministerstwo obrony zapowiedziało także działania odwetowe za ukraiński "atak terrorystyczny".
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których można zobaczyć dym w okolicy mostu Krymskiego. Świadkowie donoszą o czterech eksplozjach.
Ukraina do tej pory nie skomentowała zdarzenia.
Czytaj więcej