"Nie jestem księdzem". B. Sienkiewicz o sprawie senatora Bosackiego
- Nie jestem księdzem i nie będę się dołączał do legionu moralistów, którzy przy pierwszej lepszej okazji zaczynają atakować nie mając wiedzy - mówił Bartłomiej Sienkiewicz w "Gościu Wydarzeń" odnosząc się do medialnych doniesień dotyczących senatora Marcina Bosackiego.
Poseł Platformy Obywatelskiej zapytany został o medialne doniesienia dotyczące zamieszania w życiu prywatnym Marcina Bosackiego i ewentualnego przełożenia ich na start w wyborach parlamentarnych.
Gość programu podkreślił, że nie chce brać udziału w dyskusji o prywatnych problemach swojego partyjnego kolegi.
- Jesteśmy w porządnej telewizji, w poważnym programie, pan jest poważnym dziennikarzem. Odpowiedź na to pytanie wymagałaby ode mnie wchodzenia w osobiste życie dorosłych ludzi. Wolałbym tego uniknąć - stwierdził.
- Nie jestem księdzem i nie będę się dołączał do legionu moralistów, którzy przy pierwszej lepszej okazji zaczynają atakować nie mając wiedzy. Nie mam takiej wiedzy i nie będę się w tej sprawie wypowiadał - dodał.
WIDEO: B. Sienkiewicz o referendum: Pytania traktujemy jako rodzaj nieudolnego założenia nelsona przez PiS
Polityk zapytany został kwestię startu Marcina Bosackiego z pierwszego miejsca na liście PO.
- Ja sam jestem w procesie wybierania i z tej racji osobiście, a także formalnie jestem wykluczony z rozmów - podkreślił.
B. Sienkiewicz: "Zorganizowana kradzież budżetowych pieniędzy"
Prowadzący program Marcin Fijołek dopytał przedstawiciela partii opozycyjnej o co, jego zdaniem, odbywać się będą październikowe wybory.
- Są o dwóch rzeczach. O tym, czy nadal chcemy być państwem demokratycznym i czy będziemy nadal żyli w chaosie. Chaosie prawnym, kompetencyjnym, gospodarczym - stwierdził.
ZOBACZ: Wybory do Senatu. Roman Giertych zmienia zdanie
- Zarządzanie chaosem jest sposobem na ukrywanie przez PiS zorganizowanej kradzieży budżetowych pieniędzy - dodał.
Według Bartłomieja Sienkiewicza, Prawo i Sprawiedliwość w trakcie swoich rządów stworzyła system, w którym można wyprowadzać pieniądze z budżetu.
- To jest fakt. To jest wielka pompa pieniędzy do fundacji. Tak naprawdę firm zakładanych jako fundacje w których siedzą ludzie z PiSu. Jest to nieustające pompowanie pieniędzy - podkreślił.
Bojkot referendum?
Poseł największej partii opozycyjnej w kolejnej części programu komentował odbywające się przy okazji wyborów, referendum. Jak stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz, to bardzo dobry sygnał dla jego ugrupowania, że Prawo i Sprawiedliwość chce rozszerzać referendum o kolejne pytania.
- Klaszczemy w dłonie, jak słyszymy, że kolejne pytania referendalne PiS chce dopisać. A niech będzie ich osiem. Pytania referendalne traktujemy jako rodzaj nieudolnego założenia nelsona przez PiS, któremu skończyły się jakiekolwiek pomysły na wygranie wyborów - przekonywał.
- Próbują wymyślić taką oś sporu, czy rozpętać taką nagonkę nienawiści i oszczerstw, by na koniec wymyślić jakieś pytanie referendalne i w ten sposób doprowadzić do tego, że część ich elektoratu (...) który jest zniechęcony złodziejstwem, rozkładaniem polski, drożyzną, pójdzie do wyborów. Próbują ich zmobilizować najbardziej prymitywnymi sposobami - dodał.
Redaktor prowadzący zapytał polityka PO o ewentualną kwestię bojkotu referendum.
- Nas w tych wyborach interesuje tylko jedna karta, a mianowicie karta wyborcza. Inne kartki leżą i czy się je wypełnia, czy nie, nie ma żadnego znaczenia - podkreślił poseł.
Wcześniejsze odcinki programu można zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej