Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti": Adam Niedzielski kierował się butą i arogancją
- Od dawna uważałem, że zmiana ministra zdrowia jest potrzebna - powiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz o wtorkowej zmianie na stanowisku szefa tego resortu. - Adam Niedzielski kierował się butą i arogancją - dodał w "Graffiti". Polityk zaznaczył, że rezygnacja ministra jest spowodowana zbliżającymi się wyborami.
Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti" skomentował wtorkowe odejście ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, które było spowodowane ujawnieniem informacji wrażliwych na temat jednego z lekarzy.
Szef PSL zaznaczył, że "minister nie ma żadnych podstaw, aby wypowiadać się o procesie diagnostycznym, bo nie ma o nim wiedzy".
- Nigdy nie czuł ochrony zdrowia, bardziej ją traktował jako rubryki. Niedzielski nie był wstanie wydelegować żadnego zastępcy na spotkanie z dziećmi chorującymi na SMA, gdy ich delegacja przyjechała do Sejmu - ocenił polityk. - To był szczyt chamstwa i arogancji - dodał.
W. Kosiniak-Kamysz: Zmieniono Niedzielskiego, bo rusza kampania
Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że rezygnacja ministra jest spowodowana zbliżającymi się wyborami. - Nie było dymisji Mariusza Błaszczaka (minister obrony narodowej), gdy wleciały rakiety. Nie było dymisji Przemysława Czarnka (minister edukacji i nauki), gdy była willa plus. Teraz zmieniono Niedzielskiego, bo rusza kampania wyborcza - wyjaśnił.
- Nie sadzę, że nowa pani minister zdoła coś przeprowadzić. Chodzi o to, aby zarządzać, to bardziej osoba pełniąca obowiązki. W resorcie zdrowia potrzebne są zamiany. W dwa miesiące się ich nie przygotuje - stwierdził szef PSL.
"Trzecie miejsce Trzeciej Drogi to odsunięcie PiS od rządzenia z Konfederacją"
Szef PSL w "Graffiti" skomentował też wtorkową decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie wyborów parlamentarnych.
- Wszyscy się spodziewaliśmy, że wybory będą 15 października. To dobrze, że to już jest oficjalne. Zaraz rusza cała machina wyborcza. My jesteśmy z Szymonem Hołownią gotowi - dodał.
- Nie jest istotne, kto pierwszy zarejestruje komitet, ale kto będzie pierwszy na mecie. A najistotniejsze jest, kto będzie trzeci na mecie - przekazał.
Szef PSL zaznaczył, że "trzecie miejsce Trzeciej Drogi to odsunięcie PiS-u od współrządzenia z Konfederacją". - Ten, kto zajmie trzecie miejsce, będzie decydował. Jeśli to będziemy my, to będą demokratyczne rządy - powiedział.
ZOBACZ: Izabela Leszczyna: Trzymam kciuki, żeby Trzecia Droga miała 10-15 proc. poparcia
- Pomagajmy sobie na opozycji, a nie przeszkadzajmy. Nie podkładajmy sobie nóg, szanujmy się nawzajem - zaapelował Władysław Kosiniak-Kamysz. - My będziemy postępować - niezależnie od postępowania innych - etycznie - zadeklarował.
- Marsz 4 czerwca zaszkodził całej opozycji. Przepiękne wydarzenie, ale efekt był chyba inny niż wszyscy zakładali - stwierdził polityk.
WIDEO: Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti": Adam Niedzielski kierował się butą i arogancją
Prezes PSL stwierdził, że środki na kampanię wyborczą są przygotowane. - To pieniądze nieporównywalnie mniejsze niż te, które mają dwie czołowe partie - dodał.
Polityk przyznał, że razem Koalicją Obywatelską, Nową Lewicą i Polską 2050 pracują nad paktem senackim.
- Mamy jeszcze dwa, trzy nazwiska do ustalenia. Walczymy o 60 miejsc - zadeklarował prezes PSL.
Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się także do propozycji referendum zgłoszonej przez PiS. Według nieoficjalnych ustaleń Polsat News, PiS zaproponuje cztery pytania. - To próba złapania opozycji w pułapkę. Rozważamy bojkot tego głosowania - przekazał szef PSL.
Poprzednie odcinki programu znajdziesz pod tym linkiem.
Czytaj więcej