USA. Podwójny pech mieszkanki Teksasu. Spadł na nią wąż, zaatakował jastrząb
Mieszkanka Teksasu przebywała na zewnątrz, gdy spadł na nią wąż. Chwilę później podleciał do niej jastrząb, który za pomocą ostrych szponów chciał odzyskać upuszczony posiłek. 64-letnia Peggy Jones doznała licznych ran.
Podwójny atak z nieba miał miejsce w mieście Silsbee w stanie Teksas, niedaleko granicy z Luizjaną. 64-letnia Peggy Jones kosiła trawnik przed domem, gdy nagle spadł na nią wąż - opisywało BBC.
- Kiedy próbowałam unieść rękę i odrzucić węża, ten owinął się wokół ramienia - powiedziała 64-latka. - I właśnie wtedy pojawił się jastrząb - dodała.
Peggy Jones przekazała, że ptak spadł na nią z impetem. - Chwycił węża, który trzymał się mojego ramienia i pociągnął, jakby chciał go porwać - relacjonowała.
64-latka przekazała, że atak wywołał w niej traumę
Jastrząb walczył o węża i próbował oderwać go od ramienia Jones, wielokrotnie przy tym raniąc kobietę szponami.
Ostatecznie ptakowi udało odzyskać się gada. Zaszokowaną 64-latkę do szpitala zawiózł jej mąż.
ZOBACZ: USA. Władze zamknęły plażę w Nowym Jorku. Powodem atak rekina na 50-letnią kobietę
- Stwierdzono, że mam liczne rany cięte, otarcia i obtłuczenia - powiedziała Jones. Dodała, ze w wyniku ataku jej okulary zostały zniszczone.
64-latka stwierdzała, że atak wywołał w niej traumę. - Od tego czasu mam problemy ze snem. Podczas napaści jastrzębia myślałam, że zginę - podkreśliła.
Czytaj więcej