Nieoficjalnie: PiS zada cztery pytania referendalne

Polska Marcin Fijołek / Polsat News
Nieoficjalnie: PiS zada cztery pytania referendalne
Zdj. ilustracyjne/gov.pl

Jak dowiedział się Polsat News, sztab Prawa i Sprawiedliwości rozważa zadanie nie jednego, ale czterech pytań w ramach referendum, które odbędzie się razem z terminem wyborów do Sejmu i Senatu. Ostatnie szlify trwają, ale na przyszłotygodniowym posiedzeniu parlamentu rządzący zaproponują pytania nie tylko o przymusową relokację migrantów, ale także o wiek emerytalny oraz sprawy rolnictwa.

Na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu (16-17 sierpnia) Prawo i Sprawiedliwość przedstawi propozycje pytań referendalnych. Liczba mnoga nie jest tu przypadkiem - po początkowym pomyśle na zadanie pytania w sprawie przymusowej relokacji migrantów, sztab PiS postanowił rozszerzyć spektrum poruszonych w referendum tematów.

 

Z naszych ustaleń wynika, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zadanie czterech pytań. - Na stole leżą propozycje konkretnych pytań: oprócz sprawy imigrantów chcemy zapytać o kwestie wieku emerytalnego, rozważamy też konkretne pytania skierowane bezpośrednio do rolników - słyszymy od sztabowców Prawa i Sprawiedliwości.

Kształt pytań czeka na akceptację

Po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy i oficjalnym starcie kampanii wyborczej, sztab PiS chce tym samym narzucić główne tematy kampanii na 67 dni wyścigu wyborczego. Narady w tej sprawie trwały od kilku tygodni: jak słyszymy, ostateczny kształt pytań zostanie zaakceptowany w tym tygodniu.

 

W poniedziałek w programie "Gość Wydarzeń" pytany o sprawę rzecznik rządu, odpowiadał: "Na pewno będzie jedno [pytanie w referendum]". - Natomiast nie wykluczam, że faktycznie może być ich więcej. Trwają dyskusje na ten temat. Na ten moment jest to jedno dotyczące przymusowej relokacji, a właściwie blokady przymusowej relokacji – stwierdził Piotr Müller w "Gościu Wydarzeń" Polsat News.

W. Kosiniak-Kamysz o referendum: Próba podzielenia partii opozycyjnych

Pytany o ten scenariusz Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w programie "Graffiti", że pomysł na referendum to pułapka zastawiona przez rządzących na opozycję. - To będzie próba podzielenia partii opozycyjnych między sobą. Te sprawy są już rozstrzygnięte. Referendum w sprawie wieku emerytalnego odbyło się w roku 2015 w czasie wyborów. Polacy to zakwestionowali, odrzucili tę propozycję, mówię o tym od dawna, nie ma do tego powrotu - przekonywał prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.

 

 

Narady w tej sprawie trwały od kilku tygodni: jak słyszymy, ostateczny kształt pytań zostanie zaakceptowany w tym tygodniu. Rozważane jest między innymi pytanie na temat przyszłości polskich lasów i pomysłu na przeniesienie kompetencji w tym zakresie pod kuratelę Komisji Europejskiej. Chodzi o propozycję hiszpańskiej prezydencji, która chce, by UE objęła swoimi kompetencjami tzw. leśne produkty niedrzewne, w tym dziczyznę, grzyby, owoce leśne, żywicę czy miód.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie