Wielka Brytania. Posiadłość Rishiego Sunaka okryta czarną tkaniną. Protest Greenpeace
Aktywiści Greenpeace przykryli dom premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka czarną tkaniną. Chcieli w ten sposób wyrazić swój protest przeciwko przyznaniu nowych koncesji na wydobycie ropy naftowej i gazu z Morza Północnego. "Nie przepraszamy" - napisało biuro premiera w odpowiedzi.
Pięć osób - działaczy Greenpeace - aresztowano po tym, jak okryli 200-metrową, czarną tkaniną prywatną rezydencję brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka w hrabstwie Yorkshire w Anglii.
Aktywiści użyli drabin i lin wspinaczkowych, aby dostać się na dach domu. Montaż trwał aż pięć godzin.
ZOBACZ: Warszawa: Aktywiści Greenpeace zawiesili na moście baner. "Polska nadal kupuje ropę z Rosji"
Ponadto rozwinęli również transparent na trawniku z napisem "Rishi Sunak - zyski z ropy naftowej czy nasza przyszłość?". Organizacja zarzuca brytyjskiemu rządowi, że nie robi nic, aby obniżyć rachunki i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne.
Aktywiści Greenpeace sprzeciwili się również przyznaniu nowych koncesji na wydobycie ropy naftowej i gazu z Morza Północnego.
"Plany Sunaka przybliżą nas do załamania klimatycznego" - napisali w mediach społecznościowych.
Wiadomo, że w tym czasie premiera Wielkiej Brytanii nie było w domu - przebywał na wakacjach w Kalifornii.
Jest odpowiedź z biura premiera
Do protestu i postulatów Greenpeace odniosło się już biuro premiera.
"Nie przepraszamy za podejścia, które ma zapewnić nasze bezpieczeństwo energetyczne, przy wykorzystaniu zasobów, które mamy w kraju. Nie chcemy nigdy być zależni od agresorów, takich jak Putin, jeśli chodzi o naszą energię" - brzmi oświadczenie.
Czytaj więcej