Pieskow o sytuacji na granicy z Białorusią: Polacy są skłonni do eskalacji
- Polacy są skłonni do prowokowania sytuacji, eskalacji napięcia - stwierdził Dmitrij Pieskow, komentując sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Odniósł się też do obecności Grupy Wagnera na Białorusi. - W pobliżu - nie w pobliżu granicy, (...) Białoruś jest suwerennym państwem - powiedział.
Rzecznik Kremla odniósł się w piątek do incydentów na polsko-białoruskiej granicy. Został zapytany o działania i wypowiedzi polskich władz, które zdecydowały o wojskowym wzmocnieniu wschodniej części kraju.
- Tam jest wiele dziwactw. Ogólnie rzecz biorąc, Polacy są skłonni do prowokowania sytuacji, eskalacji napięcia. Taka polityka nie jest nowa i postępuje w ostatnich latach - uważa Dmitrij Pieskow.
Rzecznik Władimira Putina mówił też o sytuacji, kiedy dwa białoruskie śmigłowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Początkowo wojsko informowało, że radary nie wykryły naruszenia. Wieczorem Ministerstwo Obrony Narodowej wskazało, że po analizie służb, rzeczywiście doszło do naruszenia, ale ponieważ białoruskie maszyny poruszały się na bardzo niskiej wysokości, nie zostały wykryte.
ZOBACZ: Białoruskie śmigłowce nad Polską. "Nie jesteśmy w stanie zamurować granicy radarami"
Białoruski MON zaprzeczył naruszeniu przestrzeni powietrznej i takie stanowisko przedstawił również Dmitrij Pieskow. - Jeśli chodzi o białoruskie śmigłowce, jeśli dobrze rozumiem, sami Polacy potwierdzili, że fakt naruszenia nie został zarejestrowany na radarach - stwierdził, cytowany przez TASS.
Grupa Wagnera przy granicy? Pieskow: To białoruskie terytorium
Pieskow mówił też o obawach polskich władz, co do obecności Grupy Wagnera na Białorusi. Najemnicy ćwiczą na przygranicznych poligonach, co potwierdził białoruski MON. Premier Mateusz Morawiecki mówił też o bojownikach w rejonie Przesmyku Suwalskiego.
ZOBACZ: Grupa Wagnera i białoruska armia przy granicy z Polską. Komunikat ministerstwa
- Rzeczywiście bojownicy tej grupy są na terytorium Białorusi, w ramach obowiązujących umów. W pobliżu - nie w pobliżu granicy, to jest terytorium Białorusi, Białoruś jest suwerennym państwem - powiedział enigmatycznie rzecznik Kremla.
W czwartek Mariusz Błaszczak odwiedził Białystok i żołnierzy stacjonujących w rejonach przygranicznych. - To, co wydarzyło się 1 sierpnia, ciągłe ataki hybrydowe, to z czym mamy ciągle do czynienia, na to odpowiedzią jest obecność Wojska Polskiego przygotowanego do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie - wskazał szef polskiego MON.
Czytaj więcej