Wystartowała w biegu na 100 metrów, skończyła 10 sekund za rywalkami. W tle oskarżenia o nepotyzm

Świat
Wystartowała w biegu na 100 metrów, skończyła 10 sekund za rywalkami. W tle oskarżenia o nepotyzm
Pixabay/anncapictures; Twitter/@LarryMadowo
Somalijska biegaczka dopuszczona do zawodów, chociaż nie miała wcześniej doświadczenia w profesjonalnych biegach

Niecodzienne sceny rozegrały się w eliminacjach biegu na 100 metrów podczas Uniwersjady w chińskim Chengdu. Reprezentantka Somalii dobiegła do mety w czasie o ponad 10 sekund gorszym niż triumfatorka. Okazało się, że "sprinterka" nie ma nic wspólnego z bieganiem. W związku z oskarżeniami o nepotyzm stanowisko straciła szefowa Somalijskiej Federacji Lekkoatletycznej.

Zawodniczka z Somalii, która została dopuszczona do startu w międzynarodowych zawodach, dobiegła do mety jako ostatnia - ponad 10 sekund za zwyciężczynią. 

 

Mimo rangi wydarzenia, okazało się, że Nasra Abubakar Ali nie jest profesjonalną biegaczką. To wywołała ogromną burzę w kraju. Somalijczycy wstydzili się za taką sportową kompromitację.

Somalijka wzięła udział w zawodach. "Żenujący incydent"

"To przygnębiające być świadkiem tak niekompetentnego działania rządu. Jak mogli wybrać nietrenującą dziewczynę do reprezentowania Somalii w biegach?" - pisali po zawodach użytkownicy mediów społecznościowych.

 

ZOBACZ: Holandia. Sportowiec otrzymał pozytywny wynik testu dopingowego. Wcześniej zjadł kurczaka

 

Jak podaje BBC, do sprawy odniósł się także minister sportu Mohamed Barre Mohamud. Określił incydent mianem "żenującego". "To, co się dzisiaj wydarzyło, nie reprezentowało Somalijczyków... przepraszamy" - powiedział, cytowany przez media.

Niedoświadczona zawodniczka. Oskarżenia o nepotyzm

Na nagraniu wideo z tego wydarzenia Nasra Abubakar Ali, biegnąca na czwartym torze, tuż po starcie zostaje w tyle. Kończy wyścig z "żartobliwym podskokiem", uzyskując wynik 21,81 sekund, czyli o całe 10 sekund gorszym od najszybszej zawodniczki.

 

Fakt, że zawodniczka nie rywalizowała dotąd w podobnych zawodach sportowych, skłonił niektórych do zastanowienia się, dlaczego została wysłana na zawody.

 

 

Dochodzenie przeprowadzone przez somalijskie Ministerstwo Młodzieży i Sportu wykazało, że "kobieta nie była sportowcem ani biegaczem". W świetle tych faktów przewodnicząca Somalijskiej Federacji Lekkoatletycznej została oskarżona o nadużywanie władzy i zniesławianie Somalii, a w konsekwencji zawieszona.

 

 

Jak podaje "The Telegraph", spekuluje się, że biegaczka może być spokrewniona z wiceprzewodniczącą Somalijskiej Federacji Lekkoatletycznej.

 

"Instytucja miała się zgodzić na wszczęcie dochodzenia w tej sprawie" - podaje BBC News.

nb/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie