Szymon Hołownia: Będziemy Trzecią Drogą z PSL-em albo bez
- Dla dobra projektu Trzeciej Drogi jest absolutnie niedopuszczalne, żeby przyjmować na pokład AgroUnię - powiedział dla Polsat News szef Polski 2050 Szymon Hołownia, który nakreślił PSL-owi czerwone linie. Zapewnił, że jeżeli koalicja nie dojdzie do skutku, to jego formacja pójdzie do wyborów sama. Jednocześnie wierzy w ostateczne porozumienie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Ważą się losy sojuszu Polski 2050 i PSL, które zapowiadały wspólny starty w jesiennych wyborach w ramach projektu - Trzecia Droga. We wtorek odbyło się spotkaniu liderów obu formacji Szymona Hołowni z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Szef Polski 2050 w rozmowie z reporterem Polsat News Marcinem Fijołkiem zdradził kulisy tarć. - Dla dobra projektu Trzeciej Drogi jest absolutnie niedopuszczalne, żeby przyjmować na pokład AgroUnię - powiedział Hołownia i dodał, że nie można popełniać błędów, które w polityce "popełniane były już wielokrotnie".
ZOBACZ: Trzecia Droga na rozdrożu. Sondaż: PSL samodzielnie nie wejdzie do Sejmu
- Branie na pokład Kukizów, Mejzów kończy się tak, że stają się przystawkami PiS-u i ja dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć, czy tak nie będzie z AgroUnią - tłumaczył i dodał, że "nie zna tego środowiska".
Ważą się losy sojuszu Polska 2050 - PSL
Przyznał, że kolejne 72 godziny mogą zdecydować o losie sojuszu z Ludowcami. - Spodziewamy się ogłoszenia wyborów w najbliższych dniach i to już będzie ten czas, kiedy pewne rzeczy trzeba powiedzieć jasno - zadeklarował. Zaznaczył, że cały czas toczą się rozmowy z "partnerami z PSL-u".
ZOBACZ: Borys Budka: Moim zdaniem Ukraina popełniła błąd
Szef Polski 2050 zapewnił, że w razie fiaska jego formacja sama będzie realizować projekt Trzeciej Drogi. - Umówiliśmy się na Trzecią Drogę i tą Trzecią Drogą będziemy. Będziemy tą opcją, która proponuje nową politykę, zupełnie nowy sposób myślenia i jest alternatywą dla istniejących opcji - powiedział. - Z PSL-em, albo bez - dodał, dopytany przez Marcina Fijołka.
Zapewnił jednak, że cały czas trwa walka o utrzymanie sojuszu. - Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie wypracować porozumienie, jeśli tylko będzie wola z obu stron - zapewniał Hołownia i dodał, że "cały czas liczy w głęboki restart tego projektu". - Jeśli ruszymy z kopyta jesteśmy w stanie przekonać do siebie 15 proc. wyborców - stwierdził.
Paulina Henning-Kloska: Będziemy walczyć do końca
W środę w porannym "Graffiti" Paulina Henning-Kloska z Polski 2050 również odniosła się do różnic zdań między sojusznikami.
Zapytana o to, czy "będzie rozwód z PSL", odpowiedziała, że "wniosek rozwodowy nawet nie wpłynął". - My jako Polska 2050 będziemy do końca walczyć o tę koalicję - podkreśliła.
Tłumaczyła, że sojusz nie może być "zlepkiem przypadkowych ludzi".
- Pan Kołodziejczak dostał od nas informację, że nie widzimy możliwości zawiązania koalicji. My nie wiemy, kto tworzy AgroUnię. A my idziemy na wojnę. Jak się idzie na front to trzeba znać swoich braci i siostry, żeby nie doprowadzić do tego, że wyjdą z tego Mejzy i Kukizy, które przejdą na drugą stronę i będą podtrzymywać rząd Zjednoczonej Prawicy - mówiła Henning-Kloska.
Czytaj więcej