P. Henning-Kloska o Trzeciej Drodze: Poróżniła nas kwestia AgroUnii
- My idziemy na wojnę. Jak się idzie na front to trzeba znać swoich braci i siostry, żeby nie doprowadzić do tego, że wyjdą z tego Mejzy i Kukizy - powiedziała Paulina Henning-Kloska, wiceprzewodnicząca partii Polska2050 o propozycji stworzenia koalicji z AgroUnią. Jak dodała, jej ugrupowanie będzie walczyło o Trzecią Drogę, bo Polska 2050 z "umów się wywiązuje".
W środę gościem Marcina Fijołka w "Graffiti" była Paulina Henning-Kloska z Polski 2050. W programie opowiadała m.in. o przyszłości Trzeciej Drogi, czyli koalicji PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni.
Co dalej z Trzecią Drogą?
Zapytana o czy, "będzie rozwód z PSL", odpowiedziała, że "wniosek rozwodowy nawet nie wpłynął". - My jako Polska 2050 będziemy do końca walczyć o tę koalicję - podkreśliła.
ZOBACZ: Michał Kołodziejczak: "Ruch Społeczny AgroUnia Tak" - w takiej formule idziemy do wyborów
- Pan Kołodziejczak dostał od nas informację, że nie widzimy możliwości zawiązania koalicji. My nie wiemy, kto tworzy AgroUnię. A my idziemy na wojnę. Jak się idzie na front to trzeba znać swoich braci i siostry, żeby nie doprowadzić do tego, że wyjdą z tego Mejzy i Kukizy, które przejdą na drugą stronę i będą podtrzymywać rząd Zjednoczonej Prawicy - mówiła Paulina Henning-Kloska.
"Ja nawet nie znam programu AgroUnii"
Dodała, koalicja nie może być "zlepkiem przypadkowych ludzi". - My z PSL na starcie wypracowaliśmy wspólne wartości. Ja nawet nie znam programu ugrupowania jakim jest AgroUnia. Nasze stanowisko w tej sprawie się nie zmieni - zaznaczyła.
Zapytana, czy jedynym punktem spornym jest AgroUnia, stwierdziła, że "pomysłów rozszerzenia Trzeciej Drogi było więcej". - Ciężko nam wyobrazić sobie na naszych listach osoby, które fundamentalnie głosują inaczej w podstawowych kwestiach, tj. "lex Kamilek", KPO czy ustawy Kai Godek.
WIDEO: Co dalej z Trzecią Drogą? "Najbliższe dni przyniosą odpowiedź"
- Pojawiło się też nazwisko Artura Dziambora i o ile szanuję pana posła, to jak spojrzymy na jego kalendarz wartości, to on jest naprawdę odmienny od naszego - oceniła.
ZOBACZ: Policja zatrzymała prawo jazdy Michałowi Kołodziejczakowi. Lider AgroUnii przekroczył prędkość
- Nasze struktury są bojowo nastawione i chcemy się bić przy najbliższych wyborach - zapowiedziała. Podkreśliła, że "najbliższe dwa, trzy dni przyniosą odpowiedzi w sprawie Trzeciej Drogi".
Napięte stosunki z Ukrainą. "Oligarchowie dbają o swoje interesy"
Henning-Kloska była też pytana o napięte stosunki między Polską a Ukrainą w związku z sytuacją zbożową. - Tranzyt tak, ale zalewanie ukraińskim zbożem polskiego rynku doprowadzi do tragedii polskiego rolnictwa. Nie możemy do tego dopuścić - stwierdziła.
- Czy Kijów nie poszedł za daleko wzywając do siebie polskiego ambasadora? - dopytywał Marcin Fijołek.
ZOBACZ: Ukraina reaguje na decyzję Polski ws. zboża. "Nieprzyjazny i populistyczny krok"
- Oczywiście oligarchowie dbają też swoje interesy, a dobrze wiemy, że ukraińskie rolnictwo jest w rękach konkretnych grup oligarchów. - Oni są biznesmenami i czasami bardzo ostro dbają o swoje interesy, co rzutuje na stosunki z Polską - odpowiedziała.
Śmigłowce z Białorusi. "Błaszczak powinien odejść"
- Najpierw rakieta, teraz śmigłowce - wymieniała Paulina Henning-Kloska - To jest niepoważne, że rząd ukrywa wiadomości przed obywatelami. To już definitywnie powinno zadecydować o tym, że pan Mariusz Błaszczak powinien odejść ze stanowiska.
Jej zdaniem nieoficjalnie było wiadomo, że "już od rana Straż Graniczna ponoć wiedziała, że śmigłowce te granicę przekroczyły". - Ukrywanie tego przed obywatelami dopóki oni sami tego nie odkryją nie zwiększy naszego bezpieczeństwa - oceniła polityk.
Na koniec dodała, że "ona już nie wierzy, że w resorcie obrony za pana Mariusza Błaszczaka wyjaśnimy cokolwiek i prawda wyjdzie na jaw".
Wcześniejsze odcinki "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej