Gruzja: Nie chcieli rosyjskich turystów w kraju. Obrzucili ich jajkami i butelkami
Autobus z rosyjskimi turystami został obrzucony jajkami i plastikowymi butelkami w Batumi w Gruzji podczas protestu. Strajk odbywał się przeciwko wjazdowi do kraju grupy artystów, którzy jawnie popierają politykę Putina. Protestujący nazywali Rosję "krajem-terrorystą" i podkreślali swoją niezależność państwową.
W piątek do Gruzji wpłynął statek Astoria Grande, który na swoim pokładzie przewoził rosyjskich turystów. Jak podaje Ukrainian Pravda, wśród zwiedzających byli artyści z Rosji i Białorusi m.in. grupa Testosterone, artysta Astorii Grande, czy celebryci z kanału RU.TV. którzy wspierają politykę Putina i wojnę w Ukrainie.
ZOBACZ: Ukraina: Niemieccy ekstremiści na froncie. Walczą po stronie Rosji
Jednak mieszkańcy Batumi nie chcieli przywitać turystów wspierających reżim Putina, dlatego zorganizowali strajk w porcie. Widząc rozgniewany tłum większość osób postanowiła pozostać na statku.
Nieliczna grupa postanowiła jednak zwiedzić miasto i miała zostać przetransportowana do centrum autobusem. Uczestnicy wiecu zaczęli obrzucać ich transport jajkami i butelkami.
Protestowali przeciwko rosyjskim turystom. "Nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego"
Ambasador USA w Gruzji Kelly Degman wypowiedziała się na temat strajku. "Nikt nie powinien oczekiwać, że Gruzini będą witać turystów z kraju okupującego ich terytorium" - przekazała.
ZOBACZ: Gruzja: Micheil Saakaszwili dziękuje Mateuszowi Morawieckiemu. "Polska i Gruzja na zawsze razem"
Protestujący uważali, że rosyjscy turyści nie powinni pokazywać się w ich kraju po tym co robią Ukrainie i po tym co zrobili Gruzji m.in. w latach 90. XX wieku, czy w 2008 roku. Wtedy rejony Osetii Południowej i Abchazji znalazły się pod władzą Rosji.
"Nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego" - przekazał jeden z uczestników protestu. "Nie jesteśmy ich "kuchnią", a niezależnym krajem", "Rosja jest krajem-terrorystą", "Jesteśmy przeciwni, żeby tacy ludzie przyjeżdżali w charakterze turystów" - przekazała relację członków wiecu stacja Biełsat.
Statek odpłynął kilka godzin przed czasem. Gruzini "na pożegnanie" puścili hymn swojego kraju.
ZOBACZ: Gruzja. Protest na granicy. Pytają Rosjan: Czemu uciekacie, skoro popieracie wojnę?
Do protestu w Batumi wieczorem tego samego dnia dołączyła cała Gruzja. Strajki w porcie odbywały się jeszcze w sobotę i niedzielę. Niektórzy uważają, że policja przekroczyła wtedy swoje uprawnienia i często reagowała agresją na działania protestujących. Gruzińskie MSW potwierdziło zatrzymanie dziewięciu uczestników wiecu.