Rosja. Podpalenia punktów poborowych. W atakach brały udział starsze kobiety
W całej Rosji dochodzi do prób podpaleń komisji wojskowych. Atakujący rzucają w budynki koktajlami Mołotowa. Media informują, że w części tych ataków uczestniczyły kobiety. W Kałudze w sprawie podpaleń aresztowano 78-letnią emerytkę.
Coraz więcej obiektów w Rosji płonie. Za część pożarów odpowiedzialne są ataki dronów, część to dzieło przechodniów - nie wiadomo, czy takie akcje są zorganizowane. Do wywołania ognia użyto jednak tego samego środka - koktajlu Mołotowa. Natomiast celami tych ataków są rosyjskie punkty poborowe do wojska.
Ataki na komisje wojskowe w Rosji
W ciągu zaledwie 24 godzin doszło do prób podpaleń dziewięciu takich ośrodków. Według kanału na Telegramie Baza podpalenie zgłosiły komisariaty wojskowe w Kazaniu, Omsku, Petersburgu, Podolsku, Kałudze, Wierchnieuralsku i Kopejsku.
W sieci pojawiły się nagrania pokazujące podpalenia.
Jak podaje kanał Baza, w podpaleniach brały udział także kobiety.
"Sądząc po nagraniu, w podpaleniu komisariatu wojskowego przy ulicy Kalandarishvili brały udział dwie osoby: mężczyzna i kobieta. Koktajle Mołotowa, którymi rzucono wejście do wojskowego biura poborowego, leżały w torbie kobiety. Mężczyzna rzucił jedną z butelek w drzwi, drugą w szybę na pierwszym piętrze" - zrelacjonowano we wpisie.
Media poinformowały także, że w Kopiejsku zatrzymano 54-latkę, która rzuciła koktajlem Mołotowa w gabinet medyczny komisji wojskowej. W Wierchnieuralsku zatrzymano z kolei 34-letnią kobietę, a w Kałudze 78-letnią emerytkę.
ZOBACZ: Rosja. Atak dronów na Moskwę. Uszkodzone wieżowce, jedna osoba ranna
Przypomnijmy, że w nocy w sobotę na niedzielę Moskwę zaatakowały drony. Bezzałogowce uszkodził biurowce "Moskwa-City". Z doniesień agencji TASS wynika, że poszkodowana została jedna osoba.
Czytaj więcej