79. rocznica Powstania Warszawskiego. Mateusz Morawiecki: Te wydarzenia trwają do teraz

Polska
79. rocznica Powstania Warszawskiego. Mateusz Morawiecki: Te wydarzenia trwają do teraz
PAP/Paweł Supernak

- To wydarzenie miało swój początek, ale nie ma swojego zakończenia. Ono cały czas trwa - powiedział podczas uroczystości związanych z 79. rocznicą Powstania Warszawskiego premier Mateusz Morawiecki. Prezydent Andrzej Duda przypomniał z kolei tragiczną historią warszawskiej Ochoty. Rafał Trzaskowski wspomniał o "fenomenie" tamtych wydarzeń i podkreślił bohaterstwo ówczesnych nauczycieli.

We wtorek w stolicy odbywają się uroczyste obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Biorą w nich udział uczestnicy i świadkowie wydarzeń z 1944 r., przedstawiciele najwyższych władz i instytucji państwowych, samorządowych oraz mieszkańcy miasta.

 

Podczas wystąpienia Mateusz Morawiecki stwierdził, że to wydarzenie miało swój początek, ale "nie ma zakończenia". - Ono cały czas trwa i wiąże się z ogromnymi konsekwencjami - powiedział.

Premier: Powstanie Warszawskie stale się odradza

- Nie znamy do końca konsekwencji Powstania Warszawskiego. Wiemy tylko, że ono się stale odradza. Odradza się w nas, rzuca nowe światło na dawne wydarzenia i w przyszłość. Celem powstania była sprawiedliwość czy niepodległa, wolna suwerenna Rzeczpospolita? A może celem powstańców była wielka Polska, której nigdy nikt nie będzie mógł już podbić, zniszczyć? - pytał Morawiecki.


Po chwili zamyślił się: - A może celem było to, żeby Polska była zjednoczona? By zjednoczenie narodowe było znakiem przyszłości? - dodał premier. 

 

- Dzisiaj, kiedy stajemy w 79. rocznicę i przyzywamy wszystkich tamtych ludzi, którzy złożyli świadectwo ze swojego życia, że ponad życiem są większe wartości jak dobro, sprawiedliwość, miłość, prawda i wolność - mówił. 

 

Premier: To była walka dobra ze złem

- "Miłość istnieje zawsze", w ślad za tym hasłem można powiedzieć, że tamten czas to był czas miłości do ojczyzny. Wielkiej miłości do drugiego człowieka, przyjaciół. "Trudno było nie brać udział w powstaniu", mówili mi powstańcy - relacjonował premier.

 

Podkreślił, powstańcy "walczyli o biało-czerwoną, o orła", ale przede wszystkim była to walka dobra ze złem. - Złem, które chciało zniszczyć nie tylko życie, odwrócić do góry nogami całą hierarchię wartości. Za to także powstańcy oddawali życie - wskazał Morawiecki.

Prezydent Duda: Spotykamy się w miejscu szczególnie tragicznym

Prezydent Andrzej Duda na warszawskiej Ochocie wspominał z kolei dzieje tej dzielnicy podczas powstania. Upamiętnił między innymi ofiary niemieckiego obozu przejściowego na Zieleniaku. Powstańcza ofensywa trwała tu zaledwie kilka godzin. W czasie tłumienia powstania wrogie wojska dopuściły się tu masowych mordów i gwałtów na ludności.

 

 

- Spotykamy się na warszawskich ulicach i placach w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Rozpoczynamy te obchody na warszawskiej Ochocie. Tutaj miała miejsce tragedia mieszkańców tego rejonu Warszawy - powiedział i dodał, że wśród setek miejsc pamięci w Warszawie związanych z Powstaniem Warszawskim, teren dzisiejszych Hal Banacha jest miejscem "szczególnie tragicznym". 

Andrzej Duda: Bohaterami powstania nie byli tylko powstańcy

Wyjaśnił, że specyfika powstania na Ochocie była tu szczególna. - Niemcy mieli tutaj kilka bardzo silnych punktów, których nie udało się zdobyć powstańcom - mówił.

 

- Bohaterami powstania nie byli tylko powstańcy z bronią w rękach. Bohaterami Powstania była cała ludność Warszawy, która była tutaj razem z powstańcami, która ich wspierała i cierpiała. Niewinna, bezbronna, mordowana. Nigdy nie wolno zapomnieć o tym. Ponad 180 tys. mieszkańców naszej stolicy zamordowano. To była straszliwa cena, którą warszawiacy zapłacili za swoje pragnienie wolności - powiedział.

 

Prezydent zapowiedział, że przez cały sierpień i cały wrzesień będą upamiętniane miejsca cierpienia ludności Warszawy, "miejsca walk, w których powstańcy bronili się przed hitlerowską, przed niemiecką nawałą, bohaterskiego oporu Warszawy wobec hitlerowskiego najeźdźcy".

Rafał Trzaskowski: Nikt nigdy nie domówi nam bohaterstwa

- Od kilku dni poruszamy się szlakiem miejsc, które są ważne dla powstania warszawskiego i oddajemy hołd naszym ukochanym powstańcom, ale również wspominamy te dni, zastanawiamy nad lekcjami, które płyną z samego powstania - zaczął przemówienie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. 

 

- Tutaj, pod pomnikiem Państwa Podziemnego, nachodzą nas znacznie szersze refleksje, te które dotyczą istoty Państwa Podziemnego, jego fenomenu, Armii Krajowej, która szła do pomocy w powstaniu - powiedział.

 

 

Prezydent stolicy nazwał Polskie Państwo Podziemne czymś "naprawdę niezwykłym". Stwierdził, że ta "fenomenalna" historia powinna być przekazywana młodszemu pokoleniu, "bo jest z czego się uczyć".

 

- Fenomen Państwa Podziemnego w pewnym sensie zaprzecza stereotypom dotyczących Polaków, dlatego, że nikt nigdy nie odmówi nam bohaterstwa, nie odmówi nam nigdy tego, że kwestia godności, honoru i umiłowania ojczyzny jest dla nas najważniejsze. Natomiast często się mówi, jakże niesprawiedliwie, że nie słyniemy z dobrej organizacji. Państwo Podziemne było symbolem fenomenalnej organizacji. Nikt tak dobrze nie zorganizował się podczas hitlerowskiej okupacji - dodał podczas przemówienia.

Prezydent Warszawy: Nie było pozwolenia dla wszelkiego rodzaju zdrajców i drani

Trzaskowski wspomniał o istotnej roli nauczycieli w tamtym okresie, którzy narażali swoje życie, by wyedukować polską młodzież. Podkreślił, że nauka tworzyła "kręgosłup" tego pokolenia. Powiedział, że "Polacy mieli być drugą kategorią, mieli się uczyć tylko kilku przedmiotów", jednak dzięki nauczycielom "te lata nie zostały zmarnowane".  

 

Podkreślił także sprawne funkcjonowanie Państwa Podziemnego, które określił jako "obiekt badań i podziwu, z którego wszyscy możemy się uczyć".

- Nie było pozwolenia dla wszelkiego rodzaju zdrajców i drani. Oni byli likwidowani zgodnie z prawem, po rozprawach sądowych. To pokazuje, iż ten znak, że państwo istnieje mimo okupacji, był traktowany niesłychanie poważnie - zaznaczył. 

 

Trzaskowski wspomniał też o ostatnim dowódcy, generale Leopoldzie Okulickim.  


- To jest prawdziwy honor, prawdziwa odwaga, to jest prawdziwa walka o godność, wiedząc, jak to się skończy, w imię Rzeczpospolitej, w imię honoru, wszystkich nas, do samego końca umieć się tak zachować - przekazał.

Wybuch Powstania Warszawskiego

79 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. W Warszawie 1 sierpnia 1944 r. do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Walczyli o wolność, ojczyznę, o przyjaciół i rodziny. "Chcieli być wolni i wolność zawdzięczać sobie samym" - przypomina Muzeum Powstania Warszawskiego.

 

Warszawa. "W godzinie 'W' zatrzymaj się"

Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w stolicy zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych.

 

Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli.

 

Co roku w rocznicę wybuchu o godz. 17:00 stolica zatrzymuje się na symboliczną minutę ciszy. "Oddaj hołd Powstańcom. W godzinie 'W' zatrzymaj się" - zaapelowało muzeum w komunikacie. 

nb/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie