Ukraina. Rosjanie ostrzelali Dniepr. Rakiety trafiły w budynek mieszkalny i siedzibę SBU
Rosyjskie rakiety trafiły w piątek wieczorem w budynek mieszkalny i siedzibę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Dnieprze. Jak poinformował w sobotę nad ranem szef lokalnej administracji Serhij Łysak, co najmniej dziewięć osób, w tym dwoje dzieci, zostało rannych.
W piątek około godz. 21:30 rosyjskie pociski spadły na wschodnią część miasta. "Najwyższe piętro dużego mieszkalnego wieżowca zostało prawie całkowicie zniszczone" - podało BBC.
Jeszcze w piątek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że jednym z ostrzelanych budynków jest siedziba SBU. Atak nazwał "rosyjskim terrorem rakietowym".
W mediach społecznościowych Zełenskiego pojawiły się nagrania ukazujące zniszczenia w Dnieprze.
Prezydent Ukrainy poinformował też o zwołaniu nadzwyczajnych spotkań z SBU, ministerstwem spraw wewnętrznych, służbami ratunkowymi i lokalnymi urzędnikami.
Władze poinformowały o poszkodowanych
W sobotę nad ranem szef lokalnych władz Serhij Łysak poinformował, że wśród dziewięciu poszkodowanych jest dwoje dzieci w wieku 14 i 17 lat, dwie 20-letnie kobiety, mężczyźni w wieku od 18 do 53 lat i 77-letnia kobieta.
Burmistrz miasta Borys Fiłatow przekazał, że piątkowym ostrzał był trzecim atakiem na budynek należący do SBU.
Jak wynika z ustaleń "Ukrainskiej Prawdy", pociski uderzyły w nowe osiedle w centrum miasta. Wiele mieszkań trafionego wieżowca nie miało jeszcze właścicieli. Gdyby nie to, poszkodowanych mogło być znacznie więcej.
Czytaj więcej