D. Tusk w Ostródzie obwinia PiS o rozbrojenie polskiej armii. M. Morawiecki publikuje dokumenty

Polska
D. Tusk w Ostródzie obwinia PiS o rozbrojenie polskiej armii. M. Morawiecki publikuje dokumenty
Polsat News/Twitter/MorawieckiM
Premier Mateusz Morawiecki odpowiada Tuskowi. Chodzi o likwidację jednostki wojskowej w Ostródzie

"Rząd Donalda Tuska zlikwidował wiele jednostek wojskowych, narażając bezpieczeństwo Polski. Dzisiaj próbują wymazać te fakty z historii. Dowody na stół" - napisał premier, odnosząc się do słów lidera PO w Ostródzie. Tusk mówił, że "premier przebrał się w mundurek, żeby udawać żołnierza i powiedział, że powinniśmy przeprosić za coś, czego autorem głosującym za pewną ustawą był Jarosław Kaczyński".

- Rudy przyjechał do Ostródy! - od tych słów Donald Tusk rozpoczął swoje przemówienie podczas spotkania z mieszkańcami Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie).

 

Na początku Tusk odniósł się do opublikowanego w czwartek na Twitterze filmu premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział, że obecność szefa PO w Ostródzie to "doskonała okazja, by wytłumaczyć i przeprosić za likwidację jednostki wojskowej w Ostródzie".

 

 

- Przebrał się w taki mundurek, żeby udawać żołnierza, taki t-shirt w kolorze khaki, zrobił groźną minę i powiedział, że powinniśmy przeprosić za coś, czego autorem głosującym za pewną ustawą był Jarosław Kaczyński. To jest nie pierwszy raz, kiedy panu Mateuszowi myli się: bardzo chciałby dosolić swojemu byłemu szefowi, a za każdym razem mu wychodzi inaczej i za każdym razem dowala aktualnemu szefowi - stwierdził Donald Tusk.

 

- Kiedyś Morawiecki był moim doradcą - nie był jakoś skuteczny, ale jest teraz - nie ma dnia, żeby nie trafił kulą w płot - dodał.

 

- Przebierając się w różne mundurki, mówią nam o bezpieczeństwie. Gdy doszli do władzy, zablokowali wszystkie kontrakty, jakie przygotował mój rząd. Zrobili wszystko, aby armię rozbroić - powiedział polityk.

 

WIDEO: Donald Tusk w Ostródzie

 

 

- To tu, na targach zbrojeniówki pan Macierewicz z panem Misiewiczem zapłacili kilka milionów złotych za stoisko, które było warto 200 tys. złotych. To był początek tego wielkiego kłamstwa na temat bezpieczeństwa Polski - dodał.

Donald Tusk: Dlaczego teraz zaczęły płonąć te miejsca?

Donald Tusk nawiązał do pożarów składowisk odpadów i śmieci, które miały miejsce w ostatnich dniach.

 

- Dlaczego teraz zaczęły płonąć te miejsca? Bo ci, którzy we współpracy z PiS-owską władzą, takich miejsc, gdzie te ślady prowadzące do Dworczyków, najwyższych byłych i aktualnych funkcjonariuszy PiS-owskich, ślady ich zaangażowania w nielegalne składowanie trujących odpadów, oni wszyscy wiedzą, że za dwa miesiące będzie już można naprawdę sprawdzić, co, kto przywiózł, gdzie składował i kto na tym zarabiał pieniądze - powiedział.

 

ZOBACZ: "Debata Dnia". Echa pożaru chemikaliów w Zielonej Górze. Składowiska odpadów w innych miastach

 

- Jedyną metodą, żeby zamazać te ślady przestępstwa, żeby zniszczyć dowody tego śmieciowego biznesu, tej śmieciowej mafii, to są pożary, bo nie będzie czego badać - stwierdził Tusk.

 

- Nie wierzcie w przypadki, jeśli prawie każdego dnia dostajemy informacje o kolejnym składowisku odpadów lub śmieci i prawie każdego dnia mamy informacje, że coś płonie, to znaczy, że PiS - widzę ten napis: PiS = drożyzna - ja dzisiaj czuje, że PiS równa się trucizna - dodał.

 

Marsz miliona serc

Szef PO mówił także o zaplanowanym na 1 października marszu "miliona serc".

 

- Bo tak jak pół miliona ludzi w Warszawie dokładnie wiedziało, że jest rzeczą absolutnie najważniejszą pokazać władzy i pokazać wszystkim Polkom i Polakom, że jest siła, że rodzi się siła, która może to wszystko zmienić, tak 1 października musimy pokazać, że ona już naprawdę jest gotowa do zwycięstwa, do przejęcia władzy i do uporządkowania Polski po tym brudzie, po tej truciźnie, po tej spaleniźnie, jaką nam PiS zgotował - powiedział.

 

ZOBACZ: Interwencja policji wobec ciężarnej Joanny. D. Tusk: Zorganizujemy marsz "Miliona Serc"

 

- Doszły mnie słuchy, prawie wprost z Pałacu Prezydenckiego, że po tym, kiedy wezwałem do marszu 1 października, oni podjęli decyzję, aby te wybory przesunąć - mówił Tusk. - Chciałbym, żeby panowie Duda, Kaczyński i Morawiecki usłyszeli, że ludzie i tak nie ulegną, nie poddamy się - dodał.

 

- Jeśli jest prawdą, że chcecie manipulować przy terminie wyborów, jeśli jest prawdą, że szukacie pretekstu, żeby te wybory przełożyć na święte nigdy, jeśli pan prezydent chce te wybory przesunąć, żeby marsz miliona serc nie był przed wyborami, to chcę wam powiedzieć, że jak będzie trzeba, to będziemy maszerować nie jeden dzień, tylko do dnia wyborów. Nie ukradniecie demokracji, nie ukradniecie Polkom i Polakom naszego zwycięstwa - stwierdził polityk.

 

M. Morawiecki odpowiada D. Tuskowi

Premier Morawiecki postanowił odnieść się do słów Donalda Tuska ze spotkania szefa PO z mieszkańcami Ostródy.  Na Twitterze ponownie obwinił polityka opozycji o likwidację ostródzkiej jednostki wojskowej.

 

 

"Rząd Donalda Tuska zlikwidował wiele jednostek wojskowych, narażając bezpieczeństwo Polski. Dzisiaj próbują wymazać te fakty z historii, próbują oszukiwać Polaków. Dowody na stół. Na potwierdzenie swoich słów udostępnił zdjęcie dokumentu z decyzją o likwidacji jednostki w Ostródzie z czasów rządów koalicyjnych PO-PSL" - napisał premier. 

an/dk/ako/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie