Skarga Polski do KE ws. odpadów. Niemcy odpowiadają
Jeżeli chodzi o wydanie polecenia zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów, odpowiedzialność spoczywa na poszczególnych krajach związkowych - powiedział Christoper Stolzenberg, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Ochrony Środowiska. Odniósł się w ten sposób do skargi, którą Polska złożyła na Niemcy do KE w sprawie odpadów.
W środę minister środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Polska złożyła do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy za nielegalnie przywiezione do naszego kraju odpady.
- To pierwszy krok do postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej - przekazała. Według niej zwożeniu do Polski śmieci sprzyjały rządy PO.
Niemcy: Odpowiedzialność spoczywa na poszczególnych landach
O komentarz w tej sprawie korespondent Polsat News Tomasz Lejman zapytał Christopera Stolzenberga, rzecznika Ministerstwa Ochrony Środowiska Niemiec.
- Jeżeli weźmiemy pod uwagę egzekwowanie prawa, prowadzenie śledztw, a ostatecznie wydanie polecenia zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów, odpowiedzialność spoczywa na poszczególnych krajach związkowych. Angażujemy się w te kwestie w sposób nieformalny, co już wielokrotnie podkreślałem, starając się pomagać tam, gdzie tylko to możliwe - powiedział rzecznik.
- Wiemy, że landy są zaangażowane w te działania. Wiemy również, że istnieją procedury zwrotu odpadów wywiezionych nielegalnie. W związku z tym, nadszedł czas, aby dokładnie przyjrzeć się treści skargi, która została nam przedstawiona - dodał.
ZOBACZ: Polska złożyła skargę na Niemcy do Komisji Europejskiej. Dotyczy nielegalnych transportów odpadów
Pytany o 35 tysięcy ton nielegalnych odpadów, porzuconych w siedmiu składowiskach, odparł, że sprawę zna "jedynie z publikacji i wypowiedzi rządu polskiego". - Nie dysponujemy tymi danymi, gdyż nie jest to w naszej gestii. Odpowiedzialność za śledzenie, prowadzenie dochodzeń oraz wydawanie odpowiednich instrukcji zwrotu spoczywa na krajach związkowych - wyjaśnił.
- Mamy świadomość, że władze w Polsce prowadzą rozmowy z landami i utrzymują z nimi kontakt. Jak już wspomniałem, odbywają się transporty zwrotne, co sugeruje, że istnieją odpowiednie kanały komunikacji do organizowania tych działań - dodał.
Skarga Polski do KE
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła na konferencji prasowej, że "pozostała bez wyboru", dlatego składa do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy. Podkreśliła, że to pierwszy krok do postępowania przez Trybunałem Sprawiedliwości UE.
ZOBACZ: Rafał Trzaskowski w "Gościu Wydarzeń": Mamy w stolicy przypadek składowania podejrzanych substancji
- Jednocześnie apelujemy do naszego niemieckiego partnera, do bardzo zielonego niemieckiego rządu, o zabranie niemieckich śmieci. Polski podatnik nie może płacić za wwóz i zagospodarowanie niemieckich śmieci - oznajmiła.
Po złożeniu wniosku przez Polskę Komisja Europejska będzie miała trzy miesiące na ustosunkowanie się do złożonej skargi. Jest ona pierwszym etapem postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości.
Czytaj więcej