USA. Data procesu Donalda Trumpa. Ma 37 zarzutów
Pierwsza rozprawa w procesie dotyczącym przetrzymywania przez Donalda Trumpa tajnych dokumentów została wyznaczona na 20 maja 2024 roku. Sędzia odrzuciła wniosek byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych o przesunięcie daty na późniejszy termin, już po wyborach.
Sędzia Aileen Cannon wyznaczyła termin pierwszej rozprawy na 20 maja 2024 roku.
W trakcie dwutygodniowego procesu były prezydent Stanów Zjednoczonych będzie zeznawał w sprawach dotyczących m.in. przetrzymywania dokumentów zawierających tajemnice państwowe związane z bezpieczeństwem narodowym, utrudniania śledztwa i składania fałszywych oświadczeń. Ciąży na nim w sumie 37 zarzutów.
Kompromisowa data, ale Trump nie jest zadowolony
Termin jest kompromisem między wnioskiem prokuratorów o wyznaczenie rozprawy na grudzień 2023 r. a prośbą obrońców o wyznaczenie jej po wyborach prezydenckich w listopadzie 2024 r., w których Trump zamierza wziąć udział. Były prezydent uważa, że majowy proces może wpłynąć na ostateczny rezultat głosowania i popsuć jego kampanię wyborczą.
ZOBACZ: Donald Trump z zarzutami. Chodzi o tajne dokumenty
Jak stwierdziła w swej decyzji sędzia Cannon, wyznaczenie tak późnej daty jest uzasadnione - do przeanalizowania jest 1,1 mln stron materiałów jawnych, ponad 1,5 tys. stron dokumentów niejawnych oraz materiały wideo obejmujące dziewięć miesięcy.
Trump nie chciał oddać dokumentów
Sprawa dotyczy dokumentów, które Donald Trump zabrał ze sobą, gdy opuszczał Biały Dom po przegranych wyborach i przetrzymywał w swojej posiadłości w Mar-a-Lago. Wymiar sprawiedliwości dopominał się, aby przekazał je do archiwów narodowych. Część dokumentów Donald Trump oddał, inne znaleźli agenci FBI, którzy przeszukali jego posiadłość na Florydzie.
Czytaj więcej