Zdobył Kilimandżaro, żonglując. Bytomianin miał szczytny cel

"Krzysiek jesteś niesamowity, do zobaczenia w Bytomiu" - napisała na Facebooku strona rodzinnego miasta Krzysztofa Drabika - Polaka, który zdobył najwyższy szczyt Afryki, żonglując. Wszystko w ramach akcji zbierania funduszy na budowę centrum rehabilitacji dla dzieci z niepełnosprawnościami.
Czy w Afryce można celować wyżej niż 5895 m n.p.m? Okazuje się, że tak. Udowodnił to Krzysztof Drabik z Bytomia, który razem ze swoją drużyną nie tylko zdobył Kilimandżaro, żonglując, ale przede wszystkim zbierał pieniądze na rzecz najmłodszych z niepełnosprawnościami.
Zdobył Kilimandżaro, żonglując butelkami. Zbierał na szczytny cel
"Jeśli uda nam się zebrać 589 tys. 500 zł, czyli dokładnie tyle, ile mierzy Kilimandżaro, jeszcze w tym roku rozpoczniemy budowę ośrodka. To mój prawdziwy cel, który chcę osiągnąć" – oświadczył przed wyprawą Drabik.
Jakiś czas później w mediach społecznościowych pojawiły się dobre wieści ze szczytu.
"Udało się złapać odrobinę zasięgu i z dachu Afryki popłynęły do nas pozdrowienia od Krzysztof Drabik, który wszedł na Kilimandżaro, żonglując butelkami" - relacjonowała na Facebooku strona "Miasta Bytom".
"Narodziny chorego dziecka jak klątwa"
Teraz Bytomianin wspomina wyprawę. "Możecie zobaczyć na kopule szczytowej Dachu Afryki w tym miejscu , na wysokości powyżej 5700m n.p.m. po wschodzie słońca jakie to było wyzwanie… i jak mocno walczyłem o każdy wyrzut butelki i każdy krok" - napisał w mediach społecznościowych.
"Moje ręce 'żyły' sobie swoim życiem a oczy od całonocnej żonglerki przy lampce na głowie (czołówka) odliczały w każdej minucie dosłownie sekundy do wchodu słońca" - podkreślił we wpisie.
Jak dodał, "w sercu cel charytatywny dla dzieci z "Help Furaha", a w myślach bezpieczny powrót do rodziny i bezpieczeństwo naszego całego zespołu".
ZOBACZ: Nowy rekord. Indyjski budynek największym biurem na świecie
Drabik od czterech lat współpracuje z fundacją na rzecz afrykańskich dzieci Help Furaha, którą 25 lat temu założył Marek Krakus, wraz z małżonką Jacqueline i wolontariuszami. Fundacja prowadzi w Meru centrum opieki dziennej nad dziećmi z mózgowym porażeniem dziecięcym, autyzmem i zespołem Downa.
"W wielu krajach Afryki nie ma miejsca dla dzieci z niepełnosprawnością. Narodziny chorego dziecka niektóre plemiona traktują jako klątwę" – tłumaczył wcześniej Drabik, inicjator akcji Kilimanjaro Help Furaha 2023.
Czytaj więcej