"Debata Dnia". Sławomir Neumann: Gdyby nie kampania wyborcza, Marika by siedziała
- Gdyby nie kampania wyborcza, to Marika by siedziała i nikt by się nią nie zajął. A jak rośnie Konfederacji, to trzeba mieć swoich nazioli - mówił w "Debacie Dnia" Sławomir Neumann z Koalicji Obywatelskiej. Po tych słowach w studiu zawrzało: - To jest jakiś matrix - stwierdził Mariusz Gosek z Suwerennej Polski.
W programie Agnieszki Gozdyry politycy komentowali prawę 21-letniej Mariki, która odbyła karę roku bezwzględnego więzienia za próbę wyrwania tęczowej torby na Marszu Równości. Po tym czasie zainterweniował w jej sprawie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Więzienie za wyrwanie tęczowej torby. Politycy komentują
Przypomnijmy, że zdarzenie miało miejsce w 2020 roku w Poznaniu podczas Marszu Równości. Według przekazu Ordo Iuris Marika wraz z trzema innymi osobami "w geście sprzeciwu" usiłowała wyszarpać jednej z uczestniczek marszu wspomniany przedmiot. Za swój czyn została oskarżona o rozbój i próbę kradzieży przedmiotu o wartości 15 zł. Została za to skazana na trzy lata pozbawienia wolności.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: Skarga nadzwyczajna ws. skazanej Mariki trafi do Sądu Najwyższego
- Ósmy rok Ziobro jest prokuratorem generalnym i zarządza prokuraturą. To jest efekt tego bałaganu i to, co on dziś robi, wynika przede wszystkim z tego, że rozpoczęła się kampania wyborcza - powiedział w "Debacie Dnia" Sławomir Neumann z Koalicji Obywatelskiej.
Neumann o uwolnieniu Mariki: Wspierają swoich nazioli
Gozdyra dopytywała, co by było, gdyby nie było kampanii: - Ta pani dalej by siedziała w więzieniu?
- Dolary do orzechów! Dalej by siedziała i nikt by się nią nie zajął. Natomiast kiedy rośnie Konfederacji i trzeba mieć swoich nazioli i trzeba ich wspierać... - mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.
- Oj, grubo pan mówi - wtrąciła prowadząca.
- No ale to są naziole - kontynuował - "front oczyszczenia narodowego" jest organizacją neofaszystowska i jeżeli tacy ludzie w takim froncie występują, to jak ich nazwać? - pytał.
Mariusz Gosek: Mówienie o naziolach to matrix
Do tych słów odniósł się też Mariusz Gosek z Suwerennej Polski. - Jeżeli my mówimy tu o jakichś "naziolach" jak tu pan poseł wskazał i że z tym związana jest jakaś polityka albo, że ta pani została tutaj niemal "wyszukana na potrzeby kampanii", no to to jest jakiś matrix - stwierdził.
Zapytany, w jaki sposób minister dowiedział się o tej sprawie, powiedział, że "tak, jak dowiaduje się o szeregu innych spraw".
ZOBACZ: Trzy lata więzienia za wyrwanie tęczowej torby. Sprzeciw Ordo Iuris w sprawie wyroku
- Trzeba dokonać kwerendy akt, oględzin tych akt - trzeba doprowadzić do sytuacji gdzie zapadną końcowe decyzje merytoryczne i także te związane z decyzjami personalnymi w zakresie działań poszczególnych prokuratorów. O tym mówił też prokurator generalny, pan minister Zbigniew Ziobro. Poczekajmy na te decyzje - tłumaczył.
- Właśnie to jest taka sprawiedliwość Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski pana Zbigniewa Ziobry bardzo wybiórcza. Bo na ponad 200 doniesień do prokuratury przez szefa NIK-u przez prezesa Mariana Banasia podjęliście tylko trzy - stwierdził z kolei Andrzej Szejna z Nowej Lewicy.