Weekend na drogach. Policja: Zginęło 26 osób
W miniony weekend na drogach zginęło 26 osób. - Żniwo jest tragiczne. Doszło do śmierci 16-latka na Pomorzu, który zabrał rodzicom samochód i pojechał z dwoma kolegami. Wszyscy nie żyją. W Krakowie zginęły cztery młode osoby - podsumował w Polsat News insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Od piątku do niedzieli w wypadkach na polskich drogach zginęło 26 osób. Do tragedii doszło m.in. w Krakowie, gdzie w nocy z piątku na sobotę zginęło czterech młodych mężczyzn.
Wypadek w Krakowie. Zginęło czterech młodych mężczyzn
Rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka podkreślił, że powołani zostali biegli, którzy dokładnie określą prędkość, z jaką poruszał się ten pojazd, m.in. na podstawie zapisów monitoringu czy śladów na miejscu zdarzenia.
ZOBACZ: Kraków. Cztery osoby zginęły w wypadku. Samochód dachował
Zaznaczył jednak, że na nagraniu z kamer, które uchwyciły ostatnie sekundy przed tragedią, widać, że ta prędkość została znacznie przekroczona. - Jest różnica, kiedy dojdzie od zdarzenia przy prędkości 50 kilometrów, a przy prędkości 150 kilometrów - mówił Ciarka.
Dodał też, że w tym miejscu trwa remont i jest zwężona ulica, dlatego ograniczenie prędkości w tym miejscu musiało być znaczne.
Odniósł się również do kwestii tego, kto siedział za kierownicą tego samochodu. - Zarówno nagrania monitoringu, oględziny na miejscu zdarzenia, zdjęcia, które zostały wykonane, wskazują, że za kierownicą pojazdu siedział jego właściciel - stwierdził rzecznik KGP.
Insp. Ciarka przypomniał, że policja co roku uruchamia mapę wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Od początku wakacji zginęło 120 osób, 26 tylko w miniony weekend. - Żniwo jest tragiczne. Doszło do śmierci 16-latka na Pomorzu, który zabrał rodzicom samochód i pojechał z dwoma kolegami. Wszyscy nie żyją. W Krakowie zginęły cztery młode osoby - dodał.
Wypadek na Pomorzu. Zginęły trzy osoby
Ciarka przypomniał też, że w nocy z piątku na sobotę na Pomorzu doszło do innego tragicznego wypadku. Na drodze gminnej w pobliżu Gościszewa w pow. sztumskim samochód osobowy uderzył w drzewo. Autem jechał 16-latek i jego dwóch kolegów. Wszyscy nie żyją. - Ten weekend był rzeczywiście tragiczny jeżeli chodzi o ofiary śmiertelne - powiedział rzecznik KGP.
ZOBACZ: Kraków. Wypadek przy moście Dębnickim. Śledczy ustalili, kto kierował
Powodem - jak twierdzi policja - jest w dużej mierze niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i nieustąpienie pierwszeństwa.
Czytaj więcej