Atak na Most Krymski. Miedwiediew: Kluczowe jest eliminowanie dowódców jednostek "terrorystycznych"
"Kluczowe jest eliminowanie naczelnych dowódców jednostek terrorystycznych" - napisał na Telegramie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew. Jego słowa są reakcją na poniedziałkowy atak na Most Krymski. Wezwał też władze państwa do podjęcia działań "dalekich od humanitarnych".
W poniedziałek rano media poinformowały o eksplozji na Moście Krymskim. Strona rosyjska wszczęła śledztwo w związku z "aktem terrorystycznym". Tymczasem Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji w znanym sobie stylu zaczął grozić stronie ukraińskiej.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Media: Rosja wysyła na front czołgi "starsze od Putina"
"Kluczowe jest eliminowanie naczelnych dowódców jednostek terrorystycznych" - przekazał i uznał to za misję "trudną, ale możliwą". Wezwał władze państwowe do użycia siły, a także ukierunkowanych i "dalekich od humanitarnych" środków przeciwko "terrorystom" w następstwie ostatniego ataku na Most Krymski.
Jego zdaniem w takim przypadku nie ma miejsca na inne środki. "Oni rozumieją tylko język siły. Należy podjąć tylko ukierunkowane i dość nieludzkie kroki" - pisał.
Miedwiediew wzywa do niszczenia "domów"
Miedwiediew wzywał do zniszczenia "domów ich i ich krewnych". Wezwał też do "poszukiwania i likwidacji ich wspólników".
Jego zdaniem sądzenie sprawców byłoby "nudnym pomysłem".
ZOBACZ: Tym dronem morskim Ukraińcy zniszczyli Most Krymski
Rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny poinformował, że "zeszłej nocy ukraińskie siły zbrojne użyły dwóch bezzałogowych statków powietrznych do przeprowadzenia ataku 'terrorystycznego' na Most Krymski".
W ataku zginęło małżeństwo, a ich 14-letnia córka została ranna.
Nie wiadomo, kto stoi za atakiem
Nie jest jasne, kto stoi za eksplozjami na Moście Krymskim, jednak wiele wskazuje, że Ukraińcy. Potwierdził to szef parlamentu anektowanego Krymu Władimir Konstantinow, ale i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Szef SBU Wasilij Małyuk powiedział wcześniej, że uważa most za "całkowicie uzasadniony cel" dla Ukrainy.
O związku sił specjalnych Ukrainy z incydentem miały powiedzieć portalowi Suspilne źródła w organach bezpieczeństwa państwa.
ZOBACZ: Szczyt w Wilnie. Wołodymyr Zełenski z Jensem Stoltenbergiem. "Ukraina bliżej NATO niż kiedykolwiek"
"Most zaatakowano przy pomocy dronów nadwodnych. Dojść do mostu było trudno, ale w końcu udało się to zrobić" - miały przekazać SBU. Tymczasem rzecznik sił morskich Dmytro Płetenczuk powiedział dziennikarzom, że nie ma takich informacji i wezwał, by poczekać na oficjalny komunikat.
Podobne Informacje opublikowała też "Ukraińska Prawda" oraz portal LIGA, również powołując się na informacje ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Wcześniej rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow zastrzegł, że wywiad nie komentuje przyczyn incydentu.
Czytaj więcej