Zakopane: Turysta zaatakowany gazem pieprzowym na Giewoncie. Wysłano śmigłowiec
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dostali wezwanie w sprawie ataku gazem pieprzowym na Giewoncie. Na miejsce wysłano śmigłowiec. Jak dowiedział się Polsat News, doszło tam do kłótni między turystami.
Ratownicy otrzymali zgłoszenie od turysty w niedzielę o godz. 13:20. Mężczyzna twierdził, że został zaatakowany gazem pieprzowym.
TOPR-owcy udali się na miejsce śmigłowcem. Ten przetransportował poszkodowanego do Zakopanego.
- Dostaliśmy wezwania z prośbą o pomoc za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Zgłaszający twierdził, że został zaatakowany gazem pieprzowym przez innego turystę. Było to na odcinku między kopułą szczytową Giewontu, a Wyżnią Kondracką Przełęczą - przekazał Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny TOPR, cytowany przez "Gazetę Krakowską".
ZOBACZ: Słowacja. Polak spadł z wysokości kilkuset metrów w Tatrach. Ciało znaleźli ratownicy
- To jest pierwszy przypadek użycia tego typu gazu w górach, który sobie przypominam. Natomiast agresja od czasu do czasu pojawia się i tego typu zdarzenia agresywne też zgłaszamy do TPN, do straży parku - powiedział w rozmowie z Polsat News Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR.
Kłótnia na Giewoncie. Słuchał głośno muzyki
Jak dowiedziała się od dyżurnego zakopiańskiej policji reporterka Polsat News, zaatakowany turysta słuchał muzyki przez głośnik. Najpierw jedna z turystek zwróciła mu uwagę, by zachował ciszę. Ten jednak nie posłuchał.
WIDEO: Awantura na szlaku
Do dyskusji włączył się inny turysta, grożąc użyciem gazu pieprzowego, jeśli słuchający muzyki nie dostosuje się do prośby. Po chwili rozpylił środek.
Poszkodowany turysta odmówił policjantom udzielenia rysopisu mężczyzny.
Czytaj więcej