Uratowała życie dziecku. Sekundy później zawalił się sufit
Dosłownie sekundy dzieliły dziecko od tragicznej śmierci. Matka w ostatniej chwili chwyciła za chodzik, w którym stał chłopiec. Następnie w pomieszczeniu zawalił się sufit.
Sytuacja nagrana przez kamerę monitoringu wydarzyła się w Phnom Penh, stolicy Kambodży. Widzimy na niej Pip Srey, która opiekuje się czwórką potomstwa.
W pewnym momencie słychać dziwny dźwięk, a dzieci wraz z kobietą zaczynają uciekać. Jedno z nich pozostaje samo na środku pokoju.
Na szczęście Pip szybko zorientowała się i chwyciła za chodzik, w którym stał chłopiec. Kilka sekund później widzimy, jak w budynku zawala się sufit.
- Umarłby, gdyby spadł na niego. Instynktownie uciekłam, gdy zobaczyłam, że to się dzieje. Coś kazało mi się rozejrzeć. Zobaczyłam go tam, po prostu podbiegłam i złapałam - wspominała kobieta.
ZOBACZ: Austria. Nie żyje dwóch Polaków. Mężczyźni wypadli z balkonu
Z informacji lokalnych mediów wynika, że ekipa remontująca budynek odnalazła poważne wady w jego konstrukcji. Dodatkowo na zawalenie wpłynęły także niedawne, ulewne deszcze, które nawiedziły region i uszkodziły dach.
Czytaj więcej