Koszalin. D. Tusk: Rzeczą, która łączy wszystkich Polaków jest przykazanie siódme - "Nie kradnij"
- Dzisiaj rzeczą, która łączy wszystkich Polaków jest przykazanie siódme. "Nie kradnij" - mówił Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami w Koszalinie. - Jeżeli poważnie traktujecie to przykazanie, nie możecie pozwolić na ani jeden dzień dłużej takiej władzy - dodał.
W piątek po godzinie 18:00 szef Platformy Obywatelskiej rozpoczął wystąpienie podczas otwartego spotkania w amfiteatrze w Koszalinie. - To nie chodzi o to, żebyśmy spotkaliśmy się w amfiteatrze. Wolelibyście, ja też bym wolał, żeby był tu ktoś ze świetnym głosem i świetnym słuchem wystąpił i zaśpiewał, ale to, co nas łączy, to nadzieja i to, że narastająca zmiana nastąpi - mówił.
Podczas wystąpienia Tusk odniósł się od akcji polityków KO "Milionerzy z PiS". - W wielu miastach stoją te figury z dykty o twarzach pełnych buty i zadowolenia z siebie najwyższych funkcjonariuszy i aktywistów PiS - powiedział.
Donald Tusk: Cała Polska widzi, jak oni kradną
Szef PO krótko wyjaśnił na czym polega akcja i wyjął kartkę, z której przeczytał, że jedną z osób, jaka najbardziej się "wzbogaciła w PiS", jest jego "ulubieniec Daniel Obajtek". - Na kim dorobił się pan Obajtek? Wszystkie te dane, wszystkie nazwiska i przygnębiające przypadki, to wielkie pieniądze dla ludzi władzy, kosztem portfeli polskich rodzin - zaznaczył.
- Cała Polska widzi, jak oni kradną. Jeśli po następnych wyborach nie dojdzie do odsunięcia ich od władzy, nie dojdzie do rozliczenia każdej ich kradzieży, to to się nigdy nie skończy - stwierdził Donald Tusk.
Szef PO zastanawiał się, jak będą zachować się następcy polityków PiS, jeśli nie dojdzie do rozliczenia z kradzieży. - Jeśli oni zobaczą, że tak można, bo nic się nie dzieje, że ludzie machnęli ręką, to te następne lata będą jeszcze wielokrotnie gorsze. Zło rodzi zło - dodał.
"Politycy PiS jednego dnia kradną, drugiego tańczą na Jasnej Górze"
Donald Tusk zwrócił uwagę, że politycy PiS "jednego dnia kradną, a drugiego tańczą na Jasnej Górze". - Wyglądają na zadowolonych, prawdopodobnie w pamięci mają stan swojego konta - ocenił głośne nagranie z udziałem członków PiS. Dodał również, że "są bardzo szczodrzy", ponieważ nie mieli problemów, by przeznaczyć "kilka tysięcy na miecz dla Rydzyka". - W czasie, kiedy ludzie liczą każdą złotówkę, oglądamy ich bezczelną pazerność - skomentował. W trakcie wystąpienia Donald Tusk odniósł się również do"afery czajnikowej".
- Za kilka miesięcy podejmiemy wspólnie decyzję o tym, żeby zakończyć ten czarny czas, kradzieży, złodziejstwa, obłudy, kłamstwa, pogardy - oświadczył. - Dzisiaj rzeczą, która łączy wszystkich Polaków jest przykazanie siódme. "Nie kradnij" - mówił Tusk. - Czy my nie powinniśmy powiedzieć do tych, którzy wybierali tych, którzy dziś rządzą: "ludzie, ocknijcie się". Jeżeli poważnie traktujecie to przykazanie, nie możecie pozwolić na ani jeden dzień dłużej takiej władzy - zaznaczył.
D. Tusk o Konfederacji. Przypomniał zdjęcie Sławomira Mentzena
W trakcie przemówienia Donald Tusk ocenił, że wśród polskich partii, jest taka, która "udaje opozycję", a jest "przybudówką PiS". Jak zaznaczył celem obu tych partii - PiS i Konfederacji jest "wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej". - W październiku rozstrzygnie się przyszłość Polski w UE - ocenił.
Tusk wspomniał, że kilka godzin wcześniej odbyło się głosowanie nad "ustawą Kamilka", czyli nowelizacją Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przeciwko przyjęciu ustawy byli posłowie Konfederacji i Wolnościowcy. - Nie możecie pozwolić na to, żeby Polską rządzili ludzie, którzy lekceważą prawa najsłabszych, najbardziej bezradnych, prawa dzieci - mówił do zebranych.
ZOBACZ: "Ustawa Kamilka" przegłosowana przez Sejm
Jak przypomniał, Sławomir Mentzen "umieścił zdjęcie ze swoimi córeczkami, które podpisał 'jestem zwolennikiem przemocy symbolicznej'". - Co trzeba mieć w głowie i co może zgotować Polsce ktoś, kto ubiega się o władzę i kto z takim nadzwyczajnym wyczuciem humoru bierze swoje dzieci, robi im zdjęcie i mówi, że jest zwolennikiem przemocy? - zastanawiał się.
"Hit, z angielskiego, to Czarnkowi bym zademonstrował"
Po przemówienie rozpoczęła się seria pytań. Donald Tusk został zapytany, co zrobi z przedmiotem HiT (Historia i Teraźniejszość), jeśli PO dojdzie do władzy. - Podręcznik nazywa się "HiT", hit (uderzyć - ang.), powiem wam szczerze, to mi się z angielskiego kojarzy, jako coś, co bym Czarnkowi zademonstrował, ale ponieważ nie jestem przemocowcem, to tylko tak sobie żartuję - odpowiedział.
Jak dodał, "szkoła musi zostać odpolityczniona". - Ponieważ w tych podręcznikach czarnkowych jest dużo kłamstw i łajdackich tekstów na mój temat, mam osobistą motywację, żeby wyczyścić je z tego partyjnego nalotu - zaznaczył.
Donald Tusk: Pisowska władza to rządy kilkunastu mafijnych rodzin
W ubiegłą niedzielę Donald Tusk przemawiał podczas konwencji Nowoczesnej.
- Życie publiczne opanowywane jest przez postępujące zło: korupcję, kłamstwo i pogardę do ludzi. Jako chrześcijanin muszę to powiedzieć bardzo mocno: złu nie nadstawia się drugiego policzka. Złu przeciwstawia się z pełną determinacją - mówił. - Pisowska władza to rządy kilkunastu mafijnych rodzin - dodał.
Tego samego dnia KO zorganizowało akcję w Międzyzdrojach, podczas której zaprezentowali "Aleję Milionerów PiS". Aleję utworzyły ustawione na ścieżce tekturowe podobizny polityków i innych osób związanych z rządzącą partią. Akcja miała na celu pokazanie "skali nepotyzmu w PiS". Na ścieżce "znaleźli się" m.in. Jarosław Kaczyński, Daniel Obajtek czy Patrycja Kotecka-Ziobro.
Politycy PiS na akcję odpowiedzieli w piątek - w tym samym stylu - pokazując "Drużynę afer Tuska".
ZOBACZ: Odpowiedź PiS na akcję PO. W Warszawie zaprezentowano wystawę "Drużyna afer Tuska"
- Chcemy przypomnieć, jacy politycy stoją za plecami Donalda Tuska - mówił rzecznik PiS Rafał Bochenek. - I jacy politycy będą chcieli mieć wpływ na to, co dzieje się w Polsce wtedy, kiedy Tusk dojdzie do władzy - dodał.
Na ścieżce zaprezentowanej przez członków PiS można było zobaczyć m.in. Sławomira Nowaka, Tomasza Arabskiego czy Stanisława Gawłowskiego.
Czytaj więcej