Marcin Przydacz w "Graffiti": "Plany obrony kraju od pierwszego centymetra". Ustalenia szczytu NATO

Polska
Marcin Przydacz w "Graffiti": "Plany obrony kraju od pierwszego centymetra". Ustalenia szczytu NATO
Matthew Foster/Domena Publiczna
Borsuki mają wzmocnić polską armię

- To plany obrony kraju od pierwszego centymetra kwadratowego - tak o planach obronnych dla Polski mówił w "Graffiti" po szczycie NATO Marcin Przydacz. Szef Biura Polityki Międzynarodowej dodał, że "to bardzo duża zmiana na poziomie, strategicznym, wojskowym".

Prezydent Joe Biden podczas konferencji prasowej wieńczącej szczyt NATO zapewnił, że Stany Zjednoczone będą wspierać Ukrainę tak długo, jak długo będzie to potrzebne.

 

ZOBACZ: Szczyt NATO w Wilnie. Joe Biden: Przyszłość Ukrainy jest w NATO

Marcin Przydacz w "Graffiti" o szczycie NATO w Wilnie

Dariusz Ociepa zapytał swojego gościa czy w trakcie szczytu NATO zabrakło konkretnej daty zaproszenia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego? 

 

- Nie było możliwości, by na szczycie NATO w Wilnie określić datę wejścia Ukrainy do Sojuszu. Ukraina jest w stanie wojny. Gdyby taka data padła, ściągnęłoby to niestabilność na Sojusz i Polskę. Nie ma na to zgody polskich władz - powiedział w "Graffiti" Marcin Przydacz.

 

Jednocześnie szef Biura Polityki Międzynarodowej dodał, że "NATO jest miejscem, gdzie Ukraina będzie na stałe, gdy pozwoli na to tzw. okienko geopolityczne".

 

ZOBACZ: Zacharowa reaguje na szczyt NATO. Opublikowała zdjęcie

 

- Wczoraj prezydent Zełenski siedział na szczycie NATO w towarzystwie innych przywódców - zwrócił uwagę gość "Graffiti".

 

Dariusz Ociepa zapytał swojego gościa o "samotne" zdjęcie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, które wzbudziło niemałe kontrowersje. 

 

- W żaden sposób nie oddaje ono ducha szczytu NATO. Prezydent Zełenski był w Wilnie ciepło witany w słowach i w czynach - zapewnił Marcin Przydacz.

Plany obronne NATO dla Polski 

W czwartkowym "Graffiti" poruszono także temat planów obronnych Sojuszu. NATO po raz pierwszy od czasu zimnej wojny stworzyło i zatwierdziło plany obronne. Szef Biura Polityki Międzynarodowej podkreślił, że mamy pełne plany obronne dla Polski.

 

- To bardzo duża zmiana na poziomie, strategicznym, wojskowym - wskazał gość "Graffiti". 

 

- To plany obrony kraju od pierwszego centymetra kwadratowego - mówił o ustaleniach szczytu NATO Marcin Przydacz. 

 

- W poprzednich latach zakładano, że wróg być może zaatakuje, wpuścimy go na nasze terytorium, i będziemy próbowali go wyprzeć. Po Buczy, po Irpieniu Polska zabiegała o zmianę tej strategii, by każda piędź ziemi była broniona od samego początku - dodał. 

 

 

Jak ma to wyglądać w praktyce? 

 

- W pierwszej kolejności potencjalny przeciwnik jest odstraszany poprzez obecność naszą na wschodniej flance, sprzętu wojskowego i sojuszników. W sytuacji, gdyby miało dość do jakiegoś ataku, głównodowodzący NATO ma wydzielone siły, którymi mógłby zarządzać na miejscu, by w perspektywie dni - nie tygodni - dowodzić - podkreślił Marcin Przydacz. 

 

Czy na szczycie NATO była mowa o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO o raz stałych bazach amerykańskich w Polsce? - zapytał Dariusz Ociepa. 

 

- To utajnione informacje. Plany zakładają zwiększenie liczby sprzętu i wojska w całym NATO oraz większą interoperacyjność pomiędzy jednostkami - przekazał Marcin Przydacz. 

 

ZOBACZ: "Ustalenia są absolutnie niewystarczające". Andrzej Duda o kwestii Ukrainy w NATO

 

- A co z "nuclear sharing" - udostępnienia broni nuklearnej Polsce - dopytywał Dariusz Ociepa. 

 

- To temat bardzo ważny, mając na uwadze, to co się dzieje na Białorusi w związku z dyslokacją rosyjskiej broni jądrowej - podkreślił współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy. 

 

- NATO przygotowuje się, by odstraszać i dać poczucie bezpieczeństwa każdemu z państw członkowskich - dodał. 

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i zaproszenie dla Donalda Tuska

W czwartek odbędzie się spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andrzej Duda poinformował po szczycie NATO w Wilnie, że zaprosi stałych uczestników na RBN, by zrelacjonować, a także aby wysłuchać głosów, co do sytuacji

 

Dariusz Ociepa zapytał swojego gościa czy nie nadszedł czas, by prezydent Duda zaprosił na spotkanie lidera PO Donalda Tuska. Platformę Obywatelską ma reprezentować były szef MON Tomasz Siemoniak

 

ZOBACZ: Rosjanie uderzyli w ukraińskie miasta potężną amunicją propagandową

 

- Przy każdej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego wraca ta dyskusja. Opozycja koncentruje się wokół własnego lidera, zamiast skupić się na sprawach ważnych dla Polski. Prezydent zaprasza szefów klubów parlamentarnych. O ile mi wiadomo Donald Tusk nie jest nawet parlamentarzystą. Równie dobrze prezydent mógłby zaprosić na spotkanie Angelę Merkel - powiedział Przydacz. 

 

Dariusz Ociepa zwrócił uwagę, że Szymon Hołownia nie jest jest parlamentarzystą, a była taka sytuacja w przeszłości, że został zaproszony. 

 

- Jeżeli Donald Tusk zostanie posłem, możliwe, że w przyszłości jego zaproszenie na kolejne Rady Bezpieczeństwa Narodowego będzie rozważane - powiedział Przydacz. 

Serwisowanie Leopardów 

Mimo wielu miesięcy rozmów w sprawie utworzenia w Polsce centrum serwisowego dla Leopardów przekazanych Ukrainie, nasz kraj nie będzie ich remontował. Media donoszą o fiasku negocjacji w tej sprawie i przeniesieniu go na Litwę. 

 

ZOBACZ: Ukraina wejdzie do NATO. Jens Stoltenberg: Ścieżka akcesyjna będzie krótsza

 

- Nie ma decyzji odnośnie lokalizacji tego centrum. Były pewne trudności w dyskusji z Niemcami. Wynikały głównie z opieszałości Niemców w przesyłaniu części. Są one w całości w ich dyspozycji. Nie ma prawdy w twierdzeniach niemieckiej prasy, że oczekiwania finansowe Polski były zbyt wygórowane - powiedział Marcin Przydacz. 
 

Wszystkie odcinki programu "Graffiti" dostępne są TUTAJ.

nb/mak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie