Po ulicach Sanoka grasował niedźwiedź. "Może być niebezpieczny"

Polska
Po ulicach Sanoka grasował niedźwiedź. "Może być niebezpieczny"
PxHere
Niedźwiedź brunatny (zdjęcie ilustracyjne)

Urząd gminy w Sanoku oraz lokalna policja ostrzegają przed pojawiającym się w różnych częściach miasta niedźwiedziem. Zwierzę było widziane w okolicach dawnej strzelnicy i odkrytych basenów.

W Sanoku pojawił się niedźwiedź. Zwierzę było widziane blisko zabudowań mieszkalnych i drogi. Miś prawdopodobnie przybył do miasta, żeby zdobyć jedzenie. O szczegółach sprawy informowała reporterka Polsat News Katarzyna Szczyrek.

 

- Zwierzę było widziane w okolicach Olchowa, Bykowiec, w pobliżu dawnej strzelnicy. Niedźwiedź przepływał w stronę basenów przez rzekę San. Według służb szuka on łatwego jedzenia - relacjonuje.

Sanok: Mieszkańcy zauważyli niedźwiedzia w pobliżu basenów

- Być może jest nauczony innymi doświadczeniami, że takie łatwe jedzenie w mieście akurat można zdobyć, a teraz próbuje w Sanoku. Były już przypadki, gdy w mniejszych miejscowościach pojawiały się niedźwiedzie, ale w samym Sanoku jest to pierwszy tego typu przypadek - opisuje reporterka. 

 

WIDEO: Po ulicach Sanoka grasował niedźwiedź szukający jedzenia. "Może być niebezpieczny" 

 

- Najprawdopodobniej jest to młody osobnik, który mógł zostać odtrącony przez matkę i zaczyna traktować to miasto jako swojego rodzaju darmową i łatwą stołówkę. Trzeba pamiętać, że chociaż na filmikach wydaje się, że to jest takie przyjemne, małe zwierzątko, to pamiętajmy, że jest to potężny drapieżnik, z którym kiedy spotkamy się oko w oko, może stanowić zagrożenie - podkreśla. 

 

- To nie był taki mały niedźwiedź, może być niebezpieczeństwem dla człowieka. Ten niedźwiedź waży już około 60 kg. Człowiek nie miałby z nim żadnych szans - dodaje w rozmowie z nami ekspert ze sanockiego Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa. 

 

ZOBACZ: USA: 64-latka uderzyła w pysk niedźwiedzia, bo gonił jej psa

 

Na początku pojawienie się niedźwiedzia wzbudziło przerażenie wśród mieszkańców, ponieważ pojawił się w rejonie odkrytych basenów, w których cały dzień bawią się dzieci.

 

Nastroje uspokaja jedna włodarz miasta, który poinformował, że póki co niedźwiedzia na obszarze miasta już nie ma.  

 

"Służby na bieżąco monitorują przemieszczanie się młodego niedźwiadka. Wiadomo, że już dziś jest w lesie poza miastem. Dzięki monitoringowi i pracy służb mieszkańcom nie grozi żadne niebezpieczeństwo, jednak warto zachować ostrożność wyruszając na spacery w tereny leśne" - przekazał burmistrz miasta Tomasz Matuszewski.

aas/dk / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie