Włochy: Na plaży nie można jeść nawet lodów. Do 500 euro kary za złamanie zakazu
Władze miasteczka Sant'Antioco, leżącego do Sardynii wprowadziły zakaz organizowania pikników i spożywania "jakiegokolwiek jedzenia" - podają włoskie media. Plażowicze, którzy złamią obowiązujące zasady muszą liczyć się z karą w wysokości 500 euro.
Rozporządzenie w sprawie nowego zakazu podpisał burmistrz miasteczka Sant'Antioco Ignazio Locci. W dokumencie wskazano dokładnie, co można, a czego nie można robić na plaży. Wśród nowych zakazów największe kontrowersje budzi ten dotyczący jedzenia.
Włochy. Nowe zasady na plażach
"Organizowanie pikników lub spożywanie jakiegokolwiek rodzaju jedzenia" zostało zabronione w punkcie dziewiątym. Osoby łamiące zakaz mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 500 euro" - podaje portal włoski portal Today.
Na krytykę mieszkańców miasteczka odpowiedział burmistrz. - Zgadzam się z tym, że zakaz może wydawać się przesadzony - dodając, że jednak często "przymykano oko" na to, co dzieje się na plaży.
W ocenie burmistrza, wprowadzenie nowych zakazów ukróci problem organizowania "zgromadzeń", w trakcie których mieszkańcy spożywają posiłki, a na plażę przynoszą namioty, stoły i krzesła.
ZOBACZ: Zatrzęsienie śmieci nad wodą i w górach. "Brakuje nam cierpliwości"
Zgodnie z nowymi zasadami plażowicze nie zjedzą już na plaży ani kanapek, ani lodów. Część mieszkańców nie zgadza się z rozporządzeniem. Pozostali cieszą się z nowego rozwiązania, widząc w nim szansę na mniejszą ilość śmieci na plaży. Grzywna za złamanie zakazu ma wynosić od 25 do 500 euro.
Według włoskiej agencji prasowej ANSA, rozporządzeniem zabroniono na korzystania z namiotów, parasoli, a także układania kamieni jako
"parawanów".