Gen. Leon Komornicki: Daliśmy się zwieść rosyjskiej dezinformacji i wykrzykiwaniu Prigożyna
- Musimy przewidywać najczarniejszy scenariusz, że Grupa Wagnera zagrozi naszemu bezpieczeństwu, naszej granicy i krajom nadbałtyckim - powiedział w "Gościu Wydarzeń" gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
W dniach 11-12 lipca w Wilnie odbędzie się szczyt NATO. Gen. Leon Komornicki pytany o to, czy będzie to spotkanie przełomowe, stwierdził: - My jesteśmy za tym, żeby wzmocnić wschodnią flankę konkretnym potencjałem militarnym. Decyzje o wzmocnieniu tego potencjału zapadły w ubiegłym roku na szczycie w Madrycie. To będzie swoiste rozliczenie, co w tym zakresie zostało zrobione, bo niewiele w tej sprawie zrobiono.
Jak dodał, innym tematem, który zostanie podjęty podczas szczytu będą starania Szwecji o wejście do NATO.
Gen. Komornicki: Daliśmy się zwieść rosyjskiej dezinformacji
Gen. Leon Komornicki kilka dni temu napisał na Twitterze, że według niego Rosja przygotowuje na czas szczytu "niespodziankę".
"Temu też służyła Kompleksowa Operacja Informacyjno-Psychologiczna z Komponentem Konwencjonalnym (Grupa Wagnera) przeprowadzona od 10 kwietnia do 28 czerwca br" - dodał, odnosząc się m.in. do buntu Grupy Wagnera w zeszłą sobotę. Według niego te wydarzenia były częścią rosyjskiej operacji.
Dopytywany przez prowadzącego programu Marcina Fijołka, czy wszyscy zagraliśmy w "teatrzyku Putina", stwierdził: - Tak. I to bardzo mocno zagraliśmy.
- Daliśmy się zwieść rosyjskiej dezinformacji i wykrzykiwaniu Prigożyna (Jewgienij, szef Grupy Wagnera - red.). Celem było wycofanie z terenu Ukrainy Grupy Wagnera bez jakichkolwiek strat - powiedział generał.
WIDEO: Gen. Leon Komornicki w "Gościu Wydarzeń"
- Pozwolono mu bezkarnie, bez żadnych strat przez prawie miesiąc przebywać na terenie Ukrainy i nie stała mu się żadna krzywda. Pytanie: dlaczego? Aż się prosiło, żeby tę grupę tam obezwładnić - dodał.
Jak stwierdził, po Grupie Wagnera można spodziewać się najgorszego.
ZOBACZ: Ukraina: Służby ostrzegają przed rosyjską prowokacją na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
- Musimy przewidywać najczarniejszy scenariusz, że ona zagrozi naszemu bezpieczeństwu, naszej granicy i krajom nadbałtyckim - powiedział gen. Komornicki.
Dopytywany, na czym może polegać wspomniana niespodzianka, wymienił m.in. działania w elektrowni w Zaporożu, różnego rodzaju działania o charakterze prowokacyjnym czy konkretnie działania w Ukrainie.
Czytaj więcej