Janków Przygodzki: Rozpędzone auto wypadło z drogi. Ścięty słup energetyczny przygniótł mężczyznę
Samochód osobowy uderzył w przydrożny słup energetyczny ustawiony obok przystanku autobusowego. Konstrukcja runęła na ziemię, przygniatając mężczyznę. Zarówno on, jak i kierowca trafili do szpitala. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Uszkodzona została również przydrożna kapliczka.
Do wypadku doszło we wtorek przed godziną 8:00. na trasie Janków Przygodzki – Topola Wielka (woj.wielkopolskie), na skrzyżowaniu ulic Długiej i Łąkowej. Kierujący Renault Modus spowodował wypadek, w którym ranne zostały dwie osoby.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-letni kierowca najechał na krawężnik. Pojazd uderzył w przydrożny słup energetyczny, który trafił w kapliczkę i czekającego na przystanku autobusowym mężczyznę. Auto poważnie uszkodzone, jednak kaplica ostała się niemal nienaruszona.
Około 35-letni mężczyzna został ranny i konieczna była pomoc śmigłowca LPR, który przetransportował go do szpitala.
ZOBACZ: Mrągowo: Wypadek na ul. Olsztyńskiej. Cztery osoby poszkodowane
Na miejsce przybyła także policja i straż pożarna. Jak podaje Ostrów24, po wypadku kierowca nie mógł się wydostać z auta. Dopiero strażak OSP z Jankowa Przygodzkiego, wraz z pomocą innego mężczyzny, zdołał uwolnić poszkodowanego, który również trafił do szpitala.
Czytaj więcej