Radom. Kolejny zatrzymany ws. wybuchu pocisku artyleryjskiego

Polska
Radom. Kolejny zatrzymany ws. wybuchu pocisku artyleryjskiego
KMP Radom
Policjanci znaleźli kolejne niewypały

Policjanci zatrzymali trzeciego mężczyznę, który przyczynił się do eksplozji pocisku w miejscowości Wojsławice pod Radomiem. 25 czerwca trzech mężczyzn podpaliło nabój, który wybuchł. Eksplozja odczuwalna była w zasięgu kilkuset metrów, o czym zaniepokojeni mieszkańcy powiadomili służby. Mężczyznom grozi do ośmiu lat więzienia.

W poniedziałek funkcjonariusze z Radomia, wspólnie z policjantami z Olsztyna i Mrągowa, zatrzymali na terenie województwa warmińsko-mazurskiego 34-latka, który brał udział w zdarzeniu, w wyniku którego doszło do eksplozji pocisku artyleryjskiego.

 

Zarówno on, jak i jego dwaj kompani usłyszeli zarzut posiadania i posługiwania się materiałem wybuchowym. Grozi za to kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Wojskowi zneutralizowali znalezione pociski artyleryjskie i dwa zapalniki 

Radomscy funkcjonariusze dokonali zatrzymania dwóch mężczyzn, którzy 25 czerwca, w niedzielę wieczorem, podpalili w lesie znaleziony pocisk artyleryjski. Eksplozja odczuwalna była w zasięgu kilkuset metrów o czym zaniepokojeni mieszkańcy powiadomili służby.

 

Dwaj sprawcy, mężczyźni w wieku 29 i 33 lat, pochodzą z Wojsławic. Jeden z nich przyznał się do winy. Drugi mężczyzna, który był pod pod wpływem alkoholu, został osadzony.

 

Dodatkowo przy zatrzymanym tuż po zdarzeniu 29-latku, policjanci ujawnili narkotyki. Mężczyzna ten decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące, a wobec pozostałych dwóch mężczyzn prokurator zastosował dozór policyjny.

 

ZOBACZ: Warszawa: Ewakuacja na Białołęce. Niewybuchy znaleziono w mieszkaniu

 

W trakcie czynności procesowych zatrzymani mężczyźni wskazali policjantom miejsce znalezienia pocisku. Funkcjonariusze zwrócili się do saperów o sprawdzenie wskazanego obszaru.

Znaleziono inne pociski 

Wojskowi z I Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie przez trzy dni sprawdzali teren, w wyniku czego znaleźli kolejne niebezpieczne niewybuchy. 22 pociski artyleryjskie i dwa zapalniki zostały przez nich przetransportowane i zdetonowane.

 

Eksplozja pod Radomiem zaalarmowała państwowe organy. O sprawie został poinformowany premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. 

 

Według informacji rzecznika prasowego rządu Piotra Müllera - w niedzielny wieczór - Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych weryfikowało, czy mogło być jakieś inne wydarzenie, np. wydarzenie związane z jakiegoś rodzaju działaniami w powietrzu.

 

- Natomiast takie informacje się w żaden sposób nie potwierdziły, ale zostały ponownie zweryfikowane w nocy na wszelki wypadek - wyjaśnił.

mbl/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie