Piotr Borys i Artur Soboń dyskutowali o relokacji. "Niech pan pokaże, to jest moja kartka"
Niech pan pokaże, to jest moja kartka - mówił Piotr Borys (KO) do wiceministra finansów Artura Sobonia (PiS), który zabrał swojemu rozmówcy zestawienie migrantów z krajów muzułmańskich, którzy przybyli do Polski. Politycy w żywiołowy sposób dyskutowali na temat relokacji wewnątrz UE. - Ta "karteczka" pokazuje tych legalnych imigrantów, którzy przyjeżdżają tutaj pracować - wtrącił się Soboń.
Przedmiotem dyskusji w czwartkowym wydaniu programu "Debata Dnia" była relokacja imigrantów między państwami UE.
- Uważamy, że jeśli mamy mówić o rozwiązaniu przyjętym przez państwa europejskie, to będzie to włącznie rozwiązanie, w którym to te państwa a nie KE podejmują decyzję, czy uczestniczą w tego typu obłędzie, jaki proponuje dzisiaj KE - mówił Soboń.
- Bo to jest obłęd - powtórzył. Podkreślał, że przystanie na warunki Brukseli w tej sprawie to "brak bezpieczeństwa dla Polaków, polskich granic".
"PiS nas straszy"
Zdaniem Borysa partia rządząca wykorzystuje ten wątek w debacie publicznej, żeby grać na emocjach. - Dzisiaj Polska nie przyjmie uchodźców, bo ma presję migracyjną, to wiemy. PiS tak naprawdę tylko manipuluje rzeczywistością i nas straszy - stwierdził.
W tym momencie wyjął kartkę z wykresem. - Ja po raz kolejny pokażę to - 136 tys. przyjętych przez rząd PiS-u w ubiegłym roku uchodźców z krajów muzułmańskich - powiedział, prezentując grafikę.
Soboń wtrącił się i zabrał z rąk Borysa kartkę. - Ta "karteczka" pokazuje tych legalnych imigrantów, którzy przyjeżdżają tutaj pracować i którzy z Polski wyjeżdżają - tłumaczył.
- Tym się różnią od tych bandytów, których potencjalnie chcielibyście nam relokować pod przymusem, którzy nie chcą być w Polsce, nie chcą tutaj pracować, nie chcą tutaj legalnie przyjechać - mówił polityk PiS.
- Kto by chciał - dopytywał polityk KO, próbując odzyskać swoją własność.
Walka o kartkę
W tym momencie na dobre trwała już walka o kartkę. - Niech pan pokaże, to jest moja kartka - mówił Borys do wiceministra finansów, który kontynuował dyskusję.
- To jest moja kartka, pan zabrał moją kartkę - powtórzył Borys, aż w końcu Soboń zwrócił mu grafikę.
Czytaj więcej