J. Kaczyński: Zwiększamy ochronę na granicy z Białorusią
- W związku z obecnością grupy Wagnera na Białorusi została podjęta decyzja o wzmocnieniu naszej obrony na granicy wschodniej - powiedział Jarosław Kaczyński w trakcie konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych.
Wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego podkreślił, że Polska musi podjąć reakcję na wydarzenia za wschodnią granicą.
- Mamy przynajmniej potencjalnie nową sytuację na Białorusi, obecność tam Grupy Wagnera. Z danych, którymi w tej chwili dysponujemy, można by sądzić, że to będzie około ośmiu tysięcy żołnierzy. Może to oznaczać nową fazę wojny hybrydowej, fazę znacznie trudniejszą niż ta, z którą mieliśmy do czynienia dotąd - stwierdził Kaczyński.
- W związku z tym zostały podjęte decyzje odnoszące się do wzmocnienia naszej obrony na granicy wschodniej, zarówno w przedsięwzięciach doraźnych, jak także przedsięwzięcia o charakterze trwałym. Wzmocnienie odnosi się zarówno do zwiększenia sił tam stale obecnych, jak i do zwiększenia ilości przeszkód i umocnień, które mają chronić naszą granicę, gdyby była ona atakowana - dodał.
WIDEO: J. Kaczyński: Zakładamy, że obrona polskiej granicy przed atakiem hybrydowym to jest nasze zadanie
- Polityka bezpieczeństwa kraju jest z natury rzeczy nastawiona na najczarniejsze scenariusze. Kierując się tą zasadą, musieliśmy takie decyzje podjąć - podkreślił Kaczyński.
M. Błaszczak: Grupa Wagnera to ludzie zdemoralizowani
W trakcie konferencji głos zabrał także szef resortu obrony Mariusz Błaszczak, który podkreślił powagę sytuacji.
- Najemnicy grupy Wagnera to ludzie, którzy są doświadczeni w boju, zdemoralizowani ale jednocześnie groźni, dlatego, że przez swoją demoralizację nie szanują jakichkolwiek zasad. Mamy świadomość tych zagrożeń i stąd takie decyzje - stwierdził.
Jarosław Kaczyński nie odpowiedział na pytanie dotyczące konkretnej liczby żołnierzy i sprzętu na granicy z Białorusią. Jednocześnie zapewnił, że będzie znacząca.
- To będą siły poważne i gotowe do przeprowadzenia poważnych sytuacji, gdyby taka radykalnie się zaostrzyła. Będziemy przygotowani na odparcie ataków nawet tak groźnej i zdeterminowanej grupy wojskowej - zaznaczył wicepremier.
J. Kaczyński: Obrona granicy to nasze zadanie
Redaktor Polsat News zapytał prezesa Prawa i Sprawiedliwości o ewentualne zaangażowanie w sprawę obrony granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jarosław Kaczyński stwierdził, że obrona przed działaniami hybrydowymi to przede wszystkim kwestia naszego kraju.
- Zakładamy, że obrona polskiej granicy przed atakiem hybrydowym, to jest nasze zadanie. Natomiast, gdyby doszło przybrało charakter ataku zbrojnego, wtedy bylibyśmy w sytuacji artykułu piątego. To jest stan, który może nastąpić, ale nie traktujemy go jako szczególnie prawdopodobny - tłumaczył.
- Wszystko wskazuje na to, że jeśli w ogóle będzie (zagrożenie - red.) to w formie ataku hybrydowego tylko z wykorzystaniem ludzi nieporównywalnie groźniejszych niż imigranci - dodał.
Czytaj więcej