Viktor Orban: Ukraina nie jest suwerennym państwem. Jest zależna od Stanów Zjednoczonych
- Ukraina nie jest już suwerennym państwem. Nie mają pieniędzy. Nie mają broni. Mogą walczyć tylko dlatego, że wspieramy ich na Zachodzie - twierdzi Viktor Orban. Premier Węgier jest przekonany, że władze w Kijowie są w pełni podległe politykom w Waszyngtonie.
W rozmowie z niemieckim "Bildem" szef rządu w Budapeszcie kolejny raz stwierdził, że trwanie wojny w Ukrainie uzależnione jest wyłącznie od decyzji Białego Domu.
Polityk nie ukrywa także, że nie rozumie obecnej sytuacji na froncie. Zdaniem Orbana ukraińska armia jest pewna zwycięstwa w walce, jednak jest to zadanie niewykonalne.
- Myślę, że sposób, w jaki Ukraińcy walczą na froncie, a my wspieramy ich finansowo, informacyjnie, narzędziowo, aby mogli wygrać wojnę z Rosją, jest niezrozumieniem sytuacji. To jest niemożliwe - stwierdził.
- Ja mówię o zakończeniu wojny, a problem polega na tym, że Ukraińcom zabraknie żołnierzy wcześniej niż Rosjanom i to będzie decydujące o jej zakończeniu - dodał.
Pogubił się w narracji
Według Viktora Orbana kluczem do zakończenia wojny jest porozumienie się z Moskwą w sprawie gwarancji bezpieczeństwa.
Zobacz też: Viktor Orban: Donald Trump jest w stanie zakończyć wojnę w Ukrainie i zawrzeć pokój
Jednocześnie polityk pogubił się w narracji, ponieważ chwilę później stwierdził, że wszelkie decyzje mają być jednak podejmowane w obecności Ukraińców, bo wojna jest "wyłącznie sprawą narodu ukraińskiego".
- Nikt nie może o tym decydować, ponieważ są niezależnym, dumnym narodem i krajem - podsumował.
Czytaj więcej