"Bezpieczny kredyt 2 proc.". Od lipca można korzystać z nowego programu
- Jestem niezmiernie podekscytowana, że w końcu będę mieć własny kąt - mówiła w "Wydarzeniach" Klaudia Krzak, która skorzysta z rządowego programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Będzie go można zaciągnąć od lipca. Program skierowany jest do młodych osób niemających jeszcze własnego mieszkania.
Od lipca osoby, które chcą wziąć kredyt na pierwsze mieszkanie będą mogły skorzystać z rządowego programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.".
"Dopłata do rat kredytu mieszkaniowego to różnica między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc." - przypomina ministerstwo.
Projekt skierowany jest do osób do 45. roku życia, które nie mają jeszcze własnego mieszkania.
- Jestem niezmiernie podekscytowana, że w końcu będę mieć własny kąt - mówiła w "Wydarzeniach" Klaudia Krzak, która podpisała już umowę rezerwacyjną. Kobieta postanowiła zakupić mieszkanie w Krakowie. Na 34-metrowe lokum musi zaciągnąć kredyt na 400 tys. zł.
- Najtrudniej jest kupić pierwsze mieszkanie - podkreślił Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.
"Bezpieczny kredyt 2 proc." O co chodzi?
"Bezpieczny kredyt" polega na stałym oprocentowaniu na poziomie 2 procent przez 10 lat. Dla jednej osoby limit wynosi 500 tys. zł, a dla rodzin jest o 100 tys. zł wyższy. Program obejmuje kredyty zarówno na mieszkania nowe, jak i z rynku wtórnego.
Nie ma limitu cen za metr kwadratowy.
Przedstawiciele rządu podkreślają, że nie ma też ograniczeń dla liczby ubiegających o wsparcie. - Nie może się okazać, że w np. w grudniu zabrakło środków na ten cel. Nie mamy limitu na 2023 - zapewnił Buda i dodał, że "to nie program luksusu, tylko pierwszej potrzeby".
Żeby móc z niego skorzystać, trzeba mieć zdolność kredytową.
Po 10 latach oprocentowanie wraca do normy rynkowej, natomiast przy 2-procentowym kredycie klient spłaci w tym czasie więcej pożyczonego kapitału.
Pierwsze banki uruchamiają ofertę
W programie weźmie udział siedem banków, ale ich oferty nie ruszą jednocześnie. Jako pierwsze włączą się te z udziałem Skarbu Państwa.
- Czasu na przygotowanie się, jeśli chodzi o całą organizację, logistykę było trochę mało, dlatego nie wszystkie banki będą gotowe na dzień 1 lipca - zaznaczył Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.
Czytaj więcej