Szwecja. Tragedia w parku rozrywki. "Ludzie zaczęli spadać na ziemię"
W szwedzkim parku rozrywki wagonik kolejki górskiej runął na ziemię. - Jedna osoba nie żyje, siedem jest rannych - powiedziała Annika Troselius, rzeczniczka Grona Lund. Wśród poszkodowanych są zarówno dorośli, jak i dzieci.
W niedzielę doszło do wypadku w parku rozrywki Grona Lund, położonym w Sztokholmie. Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, cytowani przez szwedzką agencję informacyjną TT, kolejka górska "Jetline" wykoleiła się podczas jazdy.
ZOBACZ: Himalaje: Kolejka na Mount Everest. Dwie osoby nie żyją, trzy są zaginione
- Jedna osoba nie żyje, siedem jest rannych - powiedziała rzeczniczka Grona Lund Annika Troselius. Wśród nich są zarówno dorośli, jak i dzieci.
Park zamknięty do odwołania
Sytuację widziała cytowana przez publiczną szwedzką stację SVT Jenny Lagerstedt. Stwierdziła, że "nagle usłyszała metaliczny dźwięk oraz zauważyła, że kolejka się trzęsie". Dodała, że "jej mąż widział moment, gdy ludzie zaczęli spadać na ziemię".
Po wypadku na miejsce przybyły karetki pogotowia, wozy strażackie i helikopter. Policja pracuje na miejscu zdarzenia i próbuje ustalić, jak doszło do wykolejenia.
Grona Lund przekazał w oświadczeniu, że park pozostanie zamknięty do odwołania.
ZOBACZ: USA. Incydent w parku rozrywki. Co najmniej pięć osób jest rannych
Kolejka "Jetline" może osiągnąć prędkość 90 km/h. Na stronie internetowej parku znajduje się informacja, że przewozi rocznie ponad milion osób.
Czytaj więcej