W. Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń" o "tragedii narodowej": To się zakończy konfliktem

Polska
W. Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń" o "tragedii narodowej": To się zakończy konfliktem
Polsat News
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz

Najnowszy sondaż wskazuje, że Trzecia Droga Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni może w najbliższych wyborach liczyć na 7 proc. poparcia. Szef PSL stwierdził, że to "zmasowany atak". Mówił też o podziale Polaków. - Jeśli nie pohamujemy emocji politycznych, to się zakończy poważnym konfliktem - przestrzegał w "Gościu Wydarzeń".

Według sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM Trzecia Droga może liczyć na około 7 procent poparcia w jesiennych wyborach.

 

- Trwa zmasowany atak na to, żebyśmy zeszli ze swojej drogi i utracili rozpęd i energię. Mamy odwagę iść swoją drogą. Odwaga to nie jest pomijanie lęków i niepokoi, pomijanie obaw, ale ich pokonywanie. Wiem, że sześć milionów wyborców nie chce wybierać mniejszego zła, a większe dobro - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń".

 

ZOBACZ: Tysiące migrantów z krajów muzułmańskich w Polsce. Kosiniak-Kamysz oskarża PiS

 

Kto atakuje? - dopytywał prowadzący Bogdan Rymanowski. - Rozmów o sondażach PSL przeżyłem setki, one się nie sprawdzały. To nie jest tak, że podchodzimy bezrefleksyjnie do tego. Wiemy, że nawet ci, którzy życzą zwycięstwa opozycji, chcą jednej partii, ale to droga na manowce. Nie ma odsunięcia PiS od władzy bez zwycięstwa Trzeciej Drogi - powiedział szef PSL.

PSL ma wariant awaryjny?

- Ja wiele scenariuszy przerobiłem, ale nie zakładam zmiany strategii. Jestem pewny dobrego wyniku naszego ugrupowania, formacji, koalicji. Wierzę, że Trzecia Droga otworzy się dla wielu Polaków. Wiele osób nie wie, o kogo chodzi, jak się mówi Trzecia Droga. My zyskujmy 2-3 proc., jak się pokazuje nasze nazwiska - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

 

Prowadzący dopytywał, czy - jeśli wyniki sondaży się utrzymają - możliwy jest scenariusz wspólnej listy z innymi opozycyjnymi ugrupowaniami. 

 

WIDEO: Władysław Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń"

 

 

- Nie ma powrotu do jednej listy, którą przećwiczyliśmy. Na trzy miesiące przed wyborami było super, nawet na dwa dni przed wyborami, a przegraliśmy siedmioma punktami procentowymi - przypomniał polityk. Dodał, że "wynik wyborczy będzie i tak inny, niż te zaklęcia, które są dziś na nich rzucane". 

 

- Dla mnie wygranie wyborów to odsunięcie PiS od władzy, a nie zajęcie pierwszego miejsca - tłumaczył szef PSL. 

"Marsz o zwycięstwo" 

Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że 24 czerwca w Grodzisku Mazowieckim rozpocznie się "marsz po zwycięstwo". Na konwencji Trzeciej Drogi mają zostać przedstawione propozycje programowe. - Nie boi się pan, że zostaniecie zadeptani przez Tuska we Wrocławiu i Kaczyńskiego w Bogatyni? - dopytywał Bogdan Rymanowski. 

 

- Nie spodziewałem się tego, to prawda. Mam nadzieję, że będzie można też oglądać w Polsat News, bo jesteście obiektywni, wszystkim dajecie szanse, dziękuję. (...) My idziemy swoją drogą, choć dziś żmij nie brakuje w polityce, w życiu. Tych żmij mam czasem dość. Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija. Największą żmiją jest podział Polaków - podsumował Władysław Kosiniak-Kamysz. - Jeśli to się nie zmieni, przewiduje rozkład, rozpad społeczny, narodowy, a to się wiąże z tragedią. (...) Jeśli nie pohamujemy emocji politycznych, to się zakończy poważnym konfliktem - dodał. 

 

Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" dostępne TUTAJ

aas/kg / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie