Beskidy: Żmije na szlakach. Ratownik GOPR radzi, jak uniknąć ataku
Trwa sezon godowy żmij. Ratownicy GOPR apelują o ostrożność, zwłaszcza na szlakach górskich. W tym sezonie odnotowano już pierwsze przypadki ukąszeń.
Podczas letnich górskich wędrówek, musimy poruszać się uważnie i patrzeć pod nogi. Łatwo natrafić na wygrzewające się na szlaku żmije.
Turysta, z którym rozmawiał na szlaku w Beskidach reporter Polsat News, dzień wcześniej spotkał na swojej drodze gada.
ZOBACZ: Zakopane: Seria wypadków w górach. Ratownicy TOPR uratowali sześciu turystów
- Czułem się bezpiecznie. Chodzę po górach od 40 lat, jestem wyczulony na różne niebezpieczeństwa, które mogą się zdarzyć - powiedział mężczyzna.
Na szczęście w porę zauważył on węża i nie nadepnął na niego. Jak dodał, zwierzę było raczej nieduże. Na dowód pokazał reporterowi zdjęcie.
Żmije w górach. Atakują ręce i nogi
Żmije najczęściej atakują ręce i nogi. W razie ukąszenia, kończynę trzeba usztywnić, w miarę możliwości nie ruszać nią i wezwać pomoc.
WIDEO: Żmije na szlaku
- Pamiętajmy o tym, że jeśli wychodzimy poza utarty szlak, np. gdy idziemy na chwilę do lasu na borówki, musimy patrzeć pod nogi - podkreślił Marcin Szczurek, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR.
ZOBACZ: Beskidy: GOPR dwa razy ratowało tego samego 72-latka. Raz opadł z sił, później zabłądził
- Zachęcamy do wybierania się w góry w butach powyżej kostki. Długie spodnie też nas zabezpieczą. Choć stuprocentowej ochrony nie ma - dodał.
W ostatnim czasie w Beskidach żmije dały o sobie znać dwukrotnie - jedna ukąsiła ratowniczkę GOPR, druga wędrującego po szlaku turystę.
Czytaj więcej