Tragiczny wypadek w Białymstoku. 3,5-letnie dziecko zginęło pod kołami samochodu
Na ulicy Zagórnej w Białymstoku doszło do tragicznego wypadku. 3,5-letni chłopiec wbiegł na jezdnię i został potrącony pod samochód. Dziecko zmarło na miejscu.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 16 na ulicy Zagórnej przy osiedlu Dziesięciny w Białymstoku.
- Kobieta, prawdopodobnie również mieszkanka tego osiedla, być może nie wyhamowała, lub miała krótki czas żeby zareagować w momencie kiedy mały chłopczyk znalazł się pod kołami samochodu - relacjonuje z miejsca zdarzenia reporterka Polsat News Katarzyna Szatyłowicz.
Tragiczny wypadek w Białymstoku. Zginął 3,5-latek
Według nieoficjalnych informacji matka wyszła z trojgiem dzieci na spacer. Jedno z nich wyrwało się i wbiegło na jezdnię.
WIDEO: Tragiczny wypadek w Białymstoku. 3,5-latek zginął pod kołami samochodu
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 34-letnia kierująca pojazdem volkswagen, potrąciła chłopca na ulicy poza przejściem dla pieszych. - poinformowała Agnieszka Skwierczyńska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Jak dodała badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa. Mimo prób uratowania 3,5-latka, chłopiec zmarł na miejscu.
Całe osiedle jest pogrążone w żałobie
Reporterka Polsat News rozmawiała z mieszkańcami osiedla, na którym doszło do tragedii. Są pogrążeni w żałobie.
- To jest taka tragedia, że trudno to jakkolwiek skomentować - powiedziała jedna z mieszkanek.
- Wina jest po dwóch stronach. Dzieci jak dzieci, naprawdę trudno je upilnować. Czasami wystarczy chwila nieuwagi. Dzieciaki biegają tutaj w różne strony. Swojemu Leosiowi też kazałam uważać, jak przebiega na plac zabaw, bo te samochody tutaj różnie jeżdżą - mówi inna kobieta.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek nastolatków. Auto zostało zmiażdżone, dwie osoby nie żyją
- Trzeba pilnować dzieci na każdym kroku, nie wypuszczać ich samych. Naprawdę jest niebezpiecznie wszędzie - dodał kolejny mieszkaniec osiedla Dziesięciny.
Jeżeli kobiecie, która potrąciła chłopca, zostaną postawione zarzuty, to grozi jej do ośmiu lat pozbawienia wolności. Obecnie sprawę wyjaśnia prokuratura.
Czytaj więcej