Nie żyje Paweł Kotwica. Polski dziennikarz zasłabł podczas finału Ligi Mistrzów w piłce ręcznej
Podczas finałowego meczu Ligi Mistrzów w piłce ręcznej rozgrywanego w Kolonii zasłabł dziennikarz. Spotkanie zostało przerwane na kilka minut, a medycy reanimowali mężczyznę. Po zakończonym meczu Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) poinformowała o śmierci dziennikarza. Okazało się, że to Polak, Paweł Kotwica.
W 48. minucie meczu pomiędzy Barlinek Industrią Kielce, a SC Magdeburg na trybunie prasowej zasłabł przedstawiciel mediów. Sytuacja miała miejsce tuż za ławkami rezerwowych. Spotkanie zostało przerwane, a na pomoc dziennikarzowi ruszyli medycy. Po około 10 minutach zawodnicy wrócili do gry.
ZOBACZ: Hanna Zembrzuska nie żyje. Aktorka miała 88 lat. Jej mężem był Jan Kobuszewski
Po zakończeniu spotkania Europejska Federacja Piłki Ręcznej poinformowała, że mężczyzna zmarł.
"EHF opłakuje śmierć przedstawiciela mediów podczas finału. Był pod opieką medyków w drugiej połowie finału, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, przyjaciółmi i krewnymi" - czytamy.
Nie żyje polski dziennikarz. To Paweł Kotwica
Portal echodnia.eu poinformował w niedzielny wieczór, że zmarły dziennikarz to Paweł Kotwica. Po zasłabnięciu został przetransportowany do szpitala, który znajdował się na terenie hali sportowej. Mimo natychmiastowej reanimacji, nie udało się go uratować.
ZOBACZ: Kalisz. Nie żyje 29-letni ratownik medyczny Marcin Dominiak. Zmarł nagle na urlopie
Kotwica urodził się w 1972 roku. Współpracę z "Echem Dnia" rozpoczął w 1993 roku.
"Paweł Kotwica był wspaniałym dziennikarzem, wybitnym specjalistą od piłki ręcznej, którą kochał nad życie" - czytamy na portalu.