Szczecin: Trzy ciała w mieszkaniu. Wcześniej padły strzały

Polska
Szczecin: Trzy ciała w mieszkaniu. Wcześniej padły strzały
W mieszkaniu na osiedlu Warszewo znaleziono trzy ciała

Trzy nieżyjące osoby odnaleziono w lokalu mieszkalnym na szczecińskim osiedlu Warszewo. Jak usłyszała reporterka Polsat News od świadka, ktoś dostał się na balkon i kilkanaście razy strzelił przez okno do osób znajdujących się w mieszkaniu. Jedno z ciał należy do napastnika.

Pierwsze informacje o zdarzeniu przy ul. Kasjopei dotarły do szczecińskiej policji po godz. 18:00. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o hukach dobiegających z jednego z mieszkań. Widoczny był też dym - powiedziała Interii kom. Anna Gembala, rzeczniczka miejskiej komendy.

"Schował się w mieszkaniu, opuszczono rolety". W mieszkaniu były ciała

Jak podała "Gazeta Wyborcza", świadek sytuacji widział z parkingu supermarketu ubraną na czarno osobę, która stała na balkonie budynku, a w ręce miała pistolet. Chwilę później padły strzały. 

 

ZOBACZ: Prokuratura zawiesza śledztwo przeciwko Jackowi Jaworkowi

 

"Czy to była prawdziwa broń, czy hukowa – nie wiem. Po chwili ten ktoś schował się w mieszkaniu, a zaraz potem opuszczono w nim rolety" - zrelacjonował rozmówca dziennika.

 

Po tym, jak na miejscu zjawiły się służby, podjęto decyzja o siłowym wejściu do mieszkania. - W środku mundurowi ujawnili zwłoki. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratury - dodała rzeczniczka KMP Szczecin.

 

WIDEO: Trzy ciała znalezione w mieszkaniu w Szczecinie

Antyterroryści na miejscu zdarzenia. Świadek: Do ofiar strzelano przez okno

W mieszkaniu znaleziono zwłoki trzech pełnoletnich osób. Wśród nich jest ciało osoby, która strzelała. Reporterka Polsat News Anna Nosalska rozmawiała ze świadkiem zdarzenia. 

 

- Widział swoją sąsiadkę, która wychodziła z mieszkania, a po kilku minutach zaczęła do niego z powrotem biec, krzyczała. Ktoś dostał się na balkon i przez okna strzelał do środka - przekazała.

 

Jak ustaliła Anna Nosalska, na miejscu zjawili się antyterroryści, ale ich akcja trwała bardzo krótko. Mieszkanie opuścili po kilkunastu minutach. Okolicę odgrodzono taśmą, na miejscu zjawili się strażacy, prokurator oraz pogotowie ratunkowe.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie